Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/99

Ta strona została skorygowana.
ROZMYŚLANIE SZÓSTE
O PENSJONATACH

Jeśli pojąłeś za żonę młodą osobę wychowaną na pensji, wówczas masz przeciw swemu szczęściu o trzydzieści szans więcej ponad te które wyliczyliśmy poprzednio, i podobny jesteś człowiekowi który włożył rękę w gniazdo os.
Jeśli znalazłeś się w tem położeniu, wówczas, bezpośrednio po błogosławieństwie ślubnem, nie dając się uwieść niewinnej nieświadomości, naiwnemu wdziękowi, wstydliwej powściągliwości żony, winieneś przemyśleć i przyswoić sobie pewniki i wskazówki, które rozwiniemy w drugiej części tej książki. Co więcej, zastosujesz również surowe przepisy części trzeciej, przeprowadzając bezzwłocznie czujny nadzór, rozwijając ojcowską troskliwość, gdyż, nazajutrz po ślubie, może nawet w przeddzień ślubu, każda chwila zwłoki grozi niebezpieczeństwem.
Cofnijcie się na chwilę myślą w lata szkolne i przypomnijcie sobie nieco owe ukradkowe i gruntowne studja de natura rerum, zaprzątające tak bardzo umysły uczniaków. Żaden Lapeyrouse, żaden Cock, czy kapitan Parry nie żeglował z takim zapałem ku nieznanemu biegunowi, z jakim młodzież ta płynie ku zakazanym wybrzeżom rozkoszy.
Ponieważ dziewczęta są naogół od chłopców przebieglejsze, ciekawsze i obdarzone żywszą wyobraźnią, zatem, w ich tajemnych schadzkach, w ich poufnych naradach, którym nie potrafi zapobiec sztuka najczujniejszych matron, będzie panował duch stokroć