na młodym hrabi d‘Esgrignon. Nazajutrz rano, napisał do ciotki list, w którym jej odmalował swoje początki w najwyższym świecie Saint-Germain w żywych kolorach pryzmatu miłości. Przyjęcie z jakiem się spotkał wszędzie, przedstawił w sposób zdolny zadowolić dumę ojca. Margrabia kazał sobie dwa razy odczytać ten długi list, i zatarł ręce słysząc opis obiadu danego przez widama de Pamiers, swego dawnego znajomego, oraz o prezentacji księżnej de Maufrigneuse; ale gubił się w domysłach, nie mogąc sobie wytłómaczyć obecności syna sędziego, imć pana Blondet, który był oskarżycielem publicznym w czasie Rewolucji. Wieczór ten stał się uroczystością w Gabinecie Starożytności; rozmawiano o tryumfach młodego hrabiego. Co się tyczy pani de Maufrigneuse, zachowano taką dyskrecję, że jedynie Kawalerowi zwierzono ten punkt listu. List ten nie zawierał finansowego postscriptum, owej nie miłej konkluzji tyczącej „nerwu wojny“, jaką każdy młody człowiek dodaje w takim wypadku. Panna Armanda pokazała list Chesnelowi; rejent był uszczęśliwiony i nie zrobił najmniejszego zarzutu. Jasnem było, jak powiadali Kawaler i margrabia, że młody człowiek kochany przez księżnę de Maufrigneuse, stanie się jednym z bohaterów Dworu, gdzie, jak dawniej, dochodzi się do wszystkiego przez kobiety. Młody hrabia nieźle wybrał. Matrony opowiedziały wszystkie przygody miłosne Maufrigneuse‘ów od Ludwika XIII do Ludwika XVI (darowały poprzednie panowania); słowem, były zachwycone. Chwalono wielce panią de Maufrigneuse, że się zajęła Wikturnjanem. Rada ta w Ga-
Strona:PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu/97
Ta strona została przepisana.