Strona:PL Balzac - Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

w ziemi: Harpagony Balzaka — stary Grandet, pan de la Baudraye z Muzy z Zaścianka, Nucingen, Cointet — sieją, karczują, spekulują zbożem, gruntami, papierem: to budownicy — per fas et nefas — nowej Francji. Pan Jourdain — Mieszczanin szlachcicem — to próżność mieszczańska w jej wyłącznie komicznej formie; Cezar Birotteau, to ta sama próżność, pojęta jako dążność całego stanu do wywyższenia się społecznego, przetworzona częściowo w motor pracy, ambicji, szlachetnego heroizmu. „Szlacheckie“ ubranie, jakie, przy dźwiękach muzyki, krawiec wkłada panu Jourdain, zmienia się, u Cezara Birotteau, w nawskroś uspołeczniony symbol próżności, w czerwoną wstążeczkę Legji honorowej.
Ten bezwiednie społeczny kąt patrzenia na sprawy ludzkie jest, w znacznej mierze, przyczyną tego, co nazywano niemoralnością Balzaka. Tam, gdzie mieliśmy do czynienia z dramatem wyłącznie indywidualnym, tam jakiś instynkt w nas domagał się końcowego wymierzenia sprawiedliwości: jeżeli cnota nie zawsze bywała nagrodzona, występek bodaj powinien być ukarany! U Balzaka próżnobyśmy szukali tej moralności; równie napróżno, co np. w świecie pożerających się wzajem mieszkańców dna morskiego. Tryumfuje instynkt życia, siła; może nią być i cnota, ale nie musi nią być, i nie ona wyłącznie. Łajdak Cointet (Cierpienia wynalazcy) żeni się w końcu z córką szlachetnego Anzelma Popinot i zasiada razem z nim na ławach Izby Parów. Obaj budowali Francję. Du Tillet — o ile mu się noga nie powinie — skończy w bogactwie i honorach, bez cienia wyrzutów sumienia.
I sama moralność indywidualna staje się zresztą, w tem ujęciu, czemś bardzo dalekiem od bezwzględności. W wielu wypadkach, jestto raczej sprawa właściwego lub niewłaściwego umieszczenia danej jednostki w machinie społecznej. Przywary mogą się stać cnotami i odwrotnie. Filip Bridau, Maksencjusz Gilet (Kawalerskie gospodarstwo), mogli być bohaterami, stali się szubrawcami, albowiem los wyważył ich z właściwej sfery działania. Zbrodniarz godzi się ze społeczeństwem, zostając agentem policji.