Strona:PL Balzac - Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau.djvu/152

Ta strona została uwierzytelniona.

— Pisz tedy, rzekła Konstancja. Jeżeli pan de La Billardière i syn jego przyjdą, trzebaż aby mieli z kim pogadać.
— Pisz, Cezarynko, rzekł Birotteau. Primo, pan prefekt: przyjdzie albo nie przyjdzie, ale jest głową ciała municypalnego, co się należy, to się należy! — Pan de La Billardière i jego syn, mer. Pisz przy każdem nazwisku ilość osób. Mój kolega, pan Granet, wice-mer, i jego żona. Jest bardzo szpetna, ale trudno, nie można jej pominąć. — Pan Curel, złotnik, pułkownik Gwardji Narodowej, z żoną i dwiema córkami. Oto, co nazywam władze. A teraz, grube ryby! Hrabia i hrabina de Fointaine, oraz ich córka, panna Emilja de Fontaine.
— Impertynentka, która wywołuje mnie ze sklepu i rozmawia z sobą przez drzwiczki z powozu, nie zważając czy pogoda czy słota! rzekła pani Cezarowa. Jeżeli przyjdzie, to poto aby sobie z nas drwić.
— Więc może przyjdzie, rzekł Cezar, który łaknął koniecznie wielkiego świata. Pisz dalej, Cezarynko. Hrabia de Granville z żoną, mój gospodarz, przytem najtęższy łeb w całej apelacji, powiada Derville. — Ale, ale, pan de La Billardière oznajmił, że jutro sam hrabia de Lacepède przyjmuje mnie jako kawalera Legji. Wypada, abym mu, jako wielkiemu kanclerzowi, przesłał zaproszenie na bal i na obiad. — Pan Vauquelin. Pisz bal i obiad, Cezarynko. I żeby nie zapomnieć o wszystkich Chiffreville i Protez. — Pan Popinot, sędzia trybunału Sekwany, z żoną. — Państwo Thirion, przyjaciele Ragonów, z córką, która podobno ma zaślubić jednego z synów z pierwszego łoża pana Camusot.
— Cezarze, nie zapomnij młodego Horacego Bianchon, siostrzeńca pana Popinot i kuzyna Anzelma, rzekła Konstancja.
— Rozumie się! Cezarynka wypisała już 4 przy nazwisku Popinot. — Pan Rabourdin, szef oddziału w sekcji pana de La Billardière, z żoną i synem; państwo Matifat z córką.
— Matifatowie, rzekła Cezaryna, prosili o zaproszenie dla