Strona:PL Balzac - Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.

nane wewnątrz, ale, jak wszystkie przejawy elektryczne, dziwne i kapryśne w swych odmianach. Wytłómaczenie to stanie się czemś pospolitem w dniu, w którym uczeni uznają olbrzymią rolę, jaką odgrywa elektryczność w myśli ludzkiej.
Pani Birotteau doznała wówczas uczucia bólu poniekąd jasnowidzącego, jaki powodują te straszliwe wyładowania woli rozlanej lub skupionej zapomocą nieznanego mechanizmu. Toteż, przez pewien czas — bardzo krótki jeśli go oceniać miarą zegarka, ale niezmierzony wedle ilości jej szybkich wrażeń — biedna kobieta posiadała potworną moc wydzielania więcej myśli, budzenia w sobie więcej wspomnień, niż, w zwyczajnym stanie, byłaby ich poczęła przez cały dzień. Przejmującą historję tego monologu możnaby strześcić w kilku słowach, niedorzecznych, kłócących się z sobą i pozbawionych sensu jak on sam.
— Niema żadnej przyczyny, któraby mogła go skłonić do opuszczenia łóżka! Zjadł tyle cielęciny na obiad, może mu niedobrze? Ale, gdyby był chory, obudziłby mnie. Od dziewiętnastu lat jak sypiamy razem w tem łóżku, w tym samym domu, nigdy nie zdarzyło się aby opuścił swoje miejsce bez oznajmienia mi o tem, niebożątko! A żeby miał nie wrócić na noc! chyba tylko wówczas gdy miał nocną wartę w Gwardji. Czy położył się wieczór ze mną? Ależ tak; mój Boże, jaka ja głupia!
Spojrzała na łóżko i ujrzała szlafmycę męża, która zachowała stożkowaty niemal kształt jego głowy.
— Chyba umarł! Czyżby się zabił? Dlaczego? ciągnęła. Od dwóch lat kiedy go zamianowali tym wice-merem, chodzi jak zwarjowany. Jemu dawać urzędy publiczne, czyż to nie jest śmiechu godne, słowo uczciwej kobiety! Interesy stoją dobrze, kupił mi szal. Może źle? Ech, wiedziałabym o tem. Alboż się wie, kiedy i co tam mężczyzna dusi w środku? a kobieta tak samo! Toć dziś jeszcze mieliśmy pięć tysięcy franków obrotu! Zresztą, wice-mer nie może się sam sprzątnąć ze świata, zbyt dobrze zna ustawy. Gdzież tedy jest?