jąłem się tego drobiazgu jedynie przez uprzejmość dla pana de La Billardière, ale, jeżeli to państwa przeraża...
Uczynił ruch w kierunku drzwi.
— Dobrze, dobrze, proszę pana, rzekła Konstancja wchodząc do swego pokoju, gdzie osunęła głowę na ramię Cezaryny. Ach, dziecko! ojciec pędzi do ruiny. Sprowadził sobie architekta, który ma wąsy i faworyty i który mówi o wznoszeniu pomników. Zburzy wszystko do fundamentów, aby nam wystawić nowy Luwr. Cezar nie spóźni się o minutę gdy chodzi o szaleństwo; mówił mi o swoim warjackim projekcie dziś w nocy, i oto wykonywa go od rana.
— Ba! mamusiu, pozwól ojczulkowi robić co chce, Pan Bóg zawsze się nim opiekował, rzekła Cezaryna ściskając matkę i siadając do fortepianu aby pokazać architektowi, że córce kupca nie są obce sztuki piękne.
Kiedy architekt wszedł do sypialnego pokoju, zdumiał się pięknością Cezaryny, stanął niemal zdrętwiały. Wyszedłszy ze swego pokoiku w rannym szlafroczku, Cezaryna, różowa i świeża jak bywa różową i świeżą młoda dziewczyna w ośmnastym roku, jasnowłosa i szczupła, z niebieskiemi oczami, zachwyciła wzrok artysty ową tak rzadką w Paryżu elastycznością, dającą jędrność najdelikatszym tkankom i tonującą ubóstwianym przez malarzy odcieniem niebieski kolor żyłek, których siatka pulsuje na tle śnieżnej cery. Mimo iż żyła w limfatycznej atmosferze paryskiego sklepu, gdzie powietrze krąży niedostatecznie a słońce zagląda rzadko, niewinność obyczajów zachowała jej tę samą świeżość, jaką daje ciągłe życie na powietrzu rzymskiej Transtewerynie. Obfite włosy, rosnące tak jak u ojca, podczesane w sposób ujawniający kształtną szyję, spływały potokiem miękkich kędziorów, wypielęgnowanych tak jak pielęgnują je panny sklepowe, którym chęć zwrócenia na siebie uwagi podsuwa iście angielskie wyszukania tualetowe. Uroda tej młodej dziewczyny to nie była ani piękność lady ani francuskiej księżniczki, ale pulchna i płowowłosa piękność rubensowskich Flamandek. Cezaryna miała zadarty nos ojca, ale delikatny i sprytny
Strona:PL Balzac - Historia wielkości i upadku Cezara Birotteau.djvu/86
Ta strona została uwierzytelniona.