Strona:PL Balzac - Kobieta porzucona; Gobseck; Bank Nucingena.djvu/176

Ta strona została przepisana.

xiou. Wy nie wiecie co to jest Nucingen, biorąc finansowo.
— Czy nie wiesz, rzekł Blondet, czegoś o jego początkach?
— Widywałem go tylko u niego w domu, odparł Bixiou, ale mogliśmy się niegdyś spotkać w ciemnym lesie.
— Tryumfy firmy Nucingen, to jedno z najosobliwszych zjawisk naszej epoki, podjął Blondet. W roku 1804, Nucingen był prawie nieznany, ówcześni bankierzy drżeliby, gdyby wiedzieli, że jest w obiegu jego weksli na sto tysięcy talarów. Ten wielki finansista czuł swoją mizerję. Jak się dać poznać? Zawiesza wypłaty. Brawo! Nazwisko jego, dotąd ograniczone do Strassburga i do dzielnicy Poissonière, brzmi na wszystkich rynkach! Spłaca wierzycieli martwemi walorami i znów jest wypłacalny: natychmiast podpis jego ma obieg w całej Francji. Niesłychanym trafem walory odżywają, zyskują popyt, dają dywidendę. Nucingen staje się bardzo poszukiwany. Przychodzi rok 1815, ten zuch skupia swoje kapitały, kupuje rentę przed bitwą pod Waterloo, zawiesza płatności w momencie przesilenia, likwiduje akcjami kopalni Worszyńskich, które skupił po dwadzieścia od sta niżej kursu po jakim je sam wypuszczał! Bierze od Grandeta sto pięćdziesiąt tysięcy butelek szampana aby się pokryć w przewidywaniu bankructwa tego cnotliwego ojca dzisiejszego hrabiego d’Aubrion, i tyleż od Duberghe’a win Bordeaux. Tych trzysta tysięcy butelek, przyjętych, przyjętych, mój