Strona:PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu/130

Ta strona została przepisana.

czącej wszystkiemu? Paweł, oblegany paroma nieodpartemi faktami, wierzył i wątpił równocześnie. Zatopiony w myślach, wydany na łup straszliwej niepewności, mimowolnej ale zwalczanej zakładem czystej miłości i wiarą w Natalję, odczytał dwa razy ten gadatliwy list, nie mogąc zeń nic wywnioskować. Miłość jest równie wielka gadulstwem jak zwięzłością.
Aby dobrze zrozumieć położnie, w jakiem miał znaleźć się Paweł, trzeba go sobie wyobrazić bujającego na Oceanie tak jak bujał po bezkresach swej przeszłości, oglądając całe swoje życie jak niebo bez chmurki, i wracając w końcu, po wirach wątpienia, do czystej, pełnej, niezmąconej wiary chrześcijanina, do wiary kochanka którego upewnia głos serca. A przedewszystkiem, również konieczne jest przytoczyć tutaj list, na który odpowiadał Henryk de Marsay.
List hrabiego de Manerville do margrabiego Henryka de Marsay.
„Henryku, powiem ci największe słowo, jakie człowiek może powiedzieć swemu przyjacielowi: jestem zrujnowany. Kiedy będziesz czytał ten list, ja będę się gotował do odjazdu do Kalkutty na pokładzie Pięknej Amelji. Znajdziesz u swego rejenta akt, który wymaga jedynie twego podpisu aby stać się prowomocnym, i w którym wynajmuję ci fikcyjnie na sześć lat mój pałac; kontrrewers wręczysz mojej żonie. Muszę uciec się do tej ostrożności, iżby Natalja mogła zostać w domu bez obawy że ją wypędzą. Przelewam również na ciebie dochody z mego majoratu na cztery lata, wszystko za sumę stupięćdziesięciu tysięcy franków, którą proszę cię byś mi przesłał w formie przekazu na któryś bank w Bordeaux, na zlecenie rejenta Mathias. Moja żona da ci gwarancje w nadwyżce moich dochodów. Gdyby dochód mego majoratu spłacił cię wcześniej niż przypuszczam, policzymy się za powrotem. Suma, o którą cię proszę, jest nieodzowna abym mógł jechać próbować szczęścia; o ile cię dobrze znam, powinienem ją otrzymać bez jednego słowa w Bordeaux, w wilję swego wyjazdu.
„Postąpiłem tak, jak tybyś postąpił na mem miejscu. Wytrzy-