Strona:PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu/143

Ta strona została przepisana.

ster, między fabryką stalówek Perry a fabryką maszyn parowych. Je, chodzi, pije, potrafi mieć dzieci, pielęgnować je, wychować cudownie, i odgrywa kobietę tak, iż można uwierzyć że to jest kobieta. Kiedy matka zapoznała nas z sobą, tak dobrze nakręciła tę maszynę, tak wypolerowała tryby, tyle napuściła oliwy, że nic nie skrzypiało; potem, kiedy ujrzała że nie krzywię się nadto, pocisnęła ostatni guzik: ta dziewczyna przemówiła! Wreszcie i matka puściła ostatnie słowo. Miss Dina Stevens wydaje tylko trzydzieści tysięcy franków rocznie, podróżuje od siedmiu lat dla oszczędności. Istnieje zatem drugi skarbczyk, i to w gotówce. Sprawa jest tak posunięta, że wyszły zapowiedzi. Jesteśmy na my dear love. Miss robi do mnie oczy zdolne wzruszyć drwala. Wszystko ułożone: niema mowy o moim majątku, miss Stevens poświęca część swego na stworzenie majoratu w ziemi, z dochodem dwustu czterdziestu tysięcy franków, i na kupno pałacu który nim będzie objęty; posag zakontraktowany, za który będę odpowiadał, wynosi miljon. Nie może się skarżyć, zostawiam jej w całości wujaszka. Poczciwy piwowar, który zresztą przyczynił się do majoratu, omal nie pękł z radości, dowiadując się że jego siostrzenica zostaje margrabiną. Zdolny jest upuścić sobie krwi dla mego pierworodnego. Sprzedam całą swoją rentę z chwilą gdy dojdzie osiemdziesięciu, i umieszczę wszystko w ziemi. Do dwóch lat mogę mieć czterysta tysięcy franków dochodu w ziemi. Skoro raz pochowam piwowara, mogę liczyć na sześćset tysięcy franków renty. Widzisz, Pawle, daję przyjaciołom jedynie takie rady, których się trzymam dla siebie. Gdybyś mnie był posłuchał, miałbyś Angielkę, córkę jakiego Nababa, któraby ci zostawiła swobodę kawalerską i swobodę myśli potrzebną aby zasiąść do wista ambicji. Odstąpiłbym ci swoją przyszłą żonę, gdybyś nie był żonaty. Ale tak się nie skończy. Nie jestem człowiekiem, któryby ci kazał przeżywać przeszłość. Ten wstęp był potrzebny, aby ci wytłumaczyć, że będę miał warunki potrzebne tym, którzy chcą siąść do grubej gry. Nie opuszczę cię, mój chłopcze. Zamiast się marynować w Indjach, o wiele prostsze jest żeglo-