Strona:PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu/52

Ta strona została przepisana.

który nierad jest kiedy go wezmą za rejenta i który stara się o krzyż Legji; który ma swój powóz i powierza sprawdzenie aktów dependentom; rejent który chodzi na bale, do teatru, kupuje obrazy i grywa w écarté; który ma kasę, gdzie chowa depozyty aby zwracać w banknotach to, co otrzymał w złocie; rejent który idzie z duchem czasu i ryzykuje wątpliwe lokaty, spekuluje i chce się wycofać po dziesięciu latach notarjatu z trzydziestoma tysiącami renty; rejent którego wiedza płynne z jego dwulicowości, ale którego wielu ludzi lęka się jak wspólnika posiadającego ich sekrety; wreszcie rejent, który w swojem stanowisku widzi sposób przyżenienia się do jakiejś posażnej jedynaczki.
Kiedy szczupły blondynek Solonet, ufryzowany, uperfumowany, obuty jak pierwszy amant z Vaudeville, ubrany jak dandys którego najważniejszą sprawą w życiu jest pojedynek, wszedł przed swym starym kolegą, nieskorym wskutek podagry, dwaj ci ludzie ucieleśnili jedną z owych karykatur zatytułowanych Niegdyś a Dziś, cieszących się takiem powodzeniem za Cesarstwa. Jeżeli obie panie Evangelista, które nie znały zacnego Mathias, miały zrazu lekką ochotę do śmiechu, ujął je niebawem wdzięk, z jakim starzec wygłosi swój powitalny komplement. Słowa poczciwca oddechały ową uprzejmością, jaką mili staruszkowie umieją wlać zarówno w myśli jak w ich wyraz. Młody i fircykowaty rejent był na tę chwilę pobity. Mathias dowiódł swej znajomości świata taktem, z jakim przywitał Pawła. Nie poniżając swoich siwych włosów, uczcił w młodym człowieku ród, wiedząc że starości należy się jakiś szacunek i że wszystkie prawa społeczne są solidarne. Przywitanie natomiast i ukłon Soloneta wyrażały ową zupełną równość, która musiała razić ludzi światowych, ośmieszając go w oczach osób naprawdę dystyngowanych. Młody rejent dał poufny znak pani Evangelista, aby ją odciągnąć na chwilę rozmowy. Szeptali sobie do ucha śmiejąc się, zapewne aby tem pokryć doniosłość narady, w której pan Solonet poddał swojej monarchini plan bitwy.
— Ale, rzekł, czy pani będzie miała odwagę sprzedać pałac?