Strona:PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu/87

Ta strona została przepisana.

miał opłacać koszta wojenne? Postanowiła sobie zażądać wyjaśnień co do brzmienia kontraktu, nie zastanawiając się nad tem, co należy uczynić, w razie gdyby jej interesy były zbyt poważnie naruszone. Ten dzień tak bardzo wpłynął na pożycie Pawła, że konieczne jest wytłumaczyć niektóre okoliczności faktyczne, tak ważne w życiu ludzkiem. Ponieważ pałac pań Evangelista miało się sprzedać, teściowa hrabiego de Manerville nie cofnęła się przed żadnym wydatkiem na tę uroczystość. Dziedziniec był wysypany piaskiem, przykryty z turecka namiotem i strojny drzewkami mimo zimy. Owe kamelje, o których tyle mówiono od Angouléme po Dax, stroiły schody i sienie. Wybito ścianę, aby powiększyć salę gdzie odbywała się uczta i tę gdzie tańczono. Bordeaux, które błyszczy zbytkiem tylu kolonjalnych fortun, żyło w oczekiwaniu przyrzeczonych cudów. Około ósmej, w momencie ostatnich dyskusyj, ludzie ciekawi oglądać strojne kobiety wysiadające z powozów, skupili się w dwóch rzędach koło bramy. Tak więc, atmosfera przepychu i zabawy nastrajała dusze w chwili podpisywania kontraktu. W krytycznej chwili, zapalone lampiony płonęły na drzewach, a turkot pierwszych powozów rozlegał się w dziedzińcu. Dwaj rejenci spożywali obiad z parą oblubieńców i teściową. Dependent Mathiasa, który miał zbierać podpisy czuwając zarazem aby nikt niedyskretnie nie przeczytał kontraktu, był również na obiedzie. Każdy może przetrząsnąć swoje wspomnienia: żadna tualeta, żadna kobieta, nic nie da się porównać z pięknością Natalji, która, strojna w koronki i atłasy, w tysiącznych puklach spadających zalotnie na szyję, podobna była do kwiatu spowitego w liście. Pani Evangelista, w aksamitnej wiśniowej sukni (kolor zręcznie dobrany, aby uwydatnić jej wspaniałą cerę, czarne oczy i włosy), pani Evangelista w całej krasie kobiety czterdziestoletniej, miała na szyi sznur pereł spięty brylantem Discreto, aby zadać kłam oszczerstwom.
Dla zrozumienia sceny, należy powiedzieć, iż Paweł i Natalja siedzieli sobie na kozetce, i nie słyszeli ani jednego punktu rachunków z opieki. Oboje jednako dziecinni, jednako szczęśliwi,