Strona:PL Balzac - Kontrakt ślubny; Pułkownik Chabert.djvu/89

Ta strona została przepisana.

hrabia de Manerville zda przed niemi rachunek jedynie z trzystu pięćdziesięciu tysięcy franków, z których czwartą część odciągnie jako swoje dożywocie a czwartą jako pełną własność. Toteż dług jego wobec nich sprowadza się w przybliżeniu do stu pięćdziesięciu tysięcy, nie licząc udziału we wspólnocie etc. W przeciwnym razie, gdyby umarł pierwszy, zostawiając również dzieci płci męskiej, pani de Manerville będzie miała prawo jedynie do trzystupięćdziesięciu sześciu tysięcy franków, do swoich donacyj na dobrach pana de Manerville nie objętych majoratem, do odebrania swoich djiamentów i do swojej części we wspólnocie.
Skutki głębokiej polityki pana Mathias ukazały się w pełnem świetle.
— Moja córka jest zrujnowana, rzekła cicho pani Evangelista.
Stary i młody rejent usłyszeli to.
— Czy to znaczy zrujnować się, odpowiedział półgłosem Mathias, stworzyć swej rodzinie niezniszczalną fortunę?
Widząc wyraz, jaki przybrała twarz klientki, młody rejent czuł się w obowiązku określić klęskę w cyfrach.
— Chcieliśmy ich złapać na trzysta tysięcy franków, oni nam odebrali najoczywiściej ośmset tysięcy, kontrakt określa naszą stratę czterysta tysięcy franków na korzyść dzieci. Trzeba zerwać albo zgodzić się, rzekł Solonet.
Niepodobna opisać chwili milczenia, jakie napadło. Stary Mathias czekał jak tryumfator podpisu dwojga osób, które myślały że obłupią jego klienta. Natalja, niezdolna pojąć że traci połowę majątku, Paweł nieświadomy że dom Manerville ją zyskuje, wciąż śmieli się i rozmawiali. Solonet i pani Evangelista patrzyli po sobie, on zachowując zimną krew, ona powściągając tłum wzburzonych myśli. Przeszedłszy okres niesłychanych wyrzutów, fazę w której patrzała na Pawła jako na przyczynę swej nierzetelności, znalazła wreszcie sofizmaty aby przerzucić na niego błędy swej opieki, uważając go za swą ofiarę. I, w jednej chwili, spostrzegła, że tam