Strona:PL Balzac - Księżna de Langeais.djvu/100

Ta strona została skorygowana.

musi koniecznie iść naprzód — w jednym lub w drugim kierunku. Rzućcie ją pod kopyta rozhukanego konia, lub postawcie ją w obliczu dzikiego zwierzęcia: z pewnością upadnie na kolana i będzie czekała śmierci. Ale jeżeli zwierzę jest łagodne i nie zabije jej całkiem, pokocha konia, lwa, byka, będzie o nich mówiła z czułością. Księżna czuła się pod stopami lwa: drżała, ale nie nienawidziła. Te dwie osoby, pozostające w tak osobliwym do siebie stosunku, spotkały się w ciągu tego tygodnia w towarzystwie trzy razy. Za każdym razem, w odpowiedzi na zalotne pytania, księżna spotykała się z pełnym szacunku ukłonem oraz z uśmiechem przepojonym okrutną ironją. Czuła w tym uśmiechu potwierdzenie wszystkich obaw zbudzonych rano biletem wizytowym. Życie jest tylko tem, czem je czynią nasze uczucia; otóż, uczucia wykopały przepaść między temi dwiema istotami.
Hrabina de Sérizy, siostra margrabiego de Ronquerolles, dawała z początkiem tygodnia wielki bal, na którym miała być pani de Langeais. Pierwszą twarzą, którą ujrzała księżna wchodząc, była twarz Armanda. Tym razem Armand czekał na nią, tak jej się zdawało przynajmniej. Spojrzeli na siebie wzajem. Zimny pot oblał nagle tę kobietę. Wierzyła, że Montriveau zdolny jest do jakiejś zemsty niesłychanej, zgodnej z ich stanem dusz; ta zemsta już istnieje, jest gotowa, jest gorąca, kipi! Z oczu tego wzgardzonego kochanka strzelały pioruny, twarz jego promieniowała zadowoloną nienawiścią. Toteż, mimo że księżna chciała odpowiedzieć chłodem i impertynencją, spojrzenie jej zostało martwe. Siadła koło hrabiny de Sérizy, która mimowoli wykrzyknęła:
— Co tobie, droga Tolu? Wyglądasz strasznie.
— Kontredans mnie pokrzepi, odparła podając rękę zbliżającemu się młodemu człowiekowi.
Pani de Langeais puściła się w wir walca z zapałem, z furją, podsycaną ołowianym wzrokiem generała. Stał nieruchomo, w pierwszym rzędzie tych którzy przyglądali się tańczącym. Za każdym razem kiedy kochanka przefruwała koło niego, oczy jego