Strona:PL Balzac - Księżna de Langeais.djvu/119

Ta strona została skorygowana.

słodszych upojeń. Ci ludzie nie mają w sobie owego płomienia, który budzi żywy obraz i zdwaja niejako naturę, zespalając nas równocześnie z czystą ideą i z realnością rzeczy. W miłości, czekać czyż nie znaczy bezustanku wyczerpywać niechybną nadzieję, znosić straszliwe udręki namiętności, nie podgryzanej możliwością rozczarowań? Czekanie, owo promieniowanie siły i pragnień, czyż nie jest dla duszy tem, czem są dla kwiatów ich wonie? Rychło rzucamy świetne i jałowe barwy kamelji albo tulipanów, aby bez ustanku wąchać rozkoszne myśli kwiatu pomarańczowego lub mimozy, dwóch kwiatów, które w ich ojczyźnie mimowolnie porównano z dwiema oblubienicami pełnemi miłości, pięknemi swą przeszłością, pięknemi przyszłością.
Księżna zapoznała się z rozkoszami swej nowej egzystencji, czując z upojeniem owe żądła miłości: wraz z odmianą uczuć, znalazła w życiu inne cele i większy sens. Biegnąc do gotowalni, zrozumiała co to jest wykwint stroju, najdrobiazgowsze zabiegi tualetowe, kiedy je nakazuje miłość a nie próżność. Przygotowania te pomogły jej znieść wlokące się godziny. Po ukończeniu tualety, znów ogarnęło ją straszliwe podniecenie, nerwowy wstrząs owej okropnej potęgi, od której burzą się wszystkie myśli: jestto może poprostu choroba, do której się przywiązujemy. Księżna była gotowa o drugiej popołudniu; o wpół do dwunastej wieczór Montriveau jeszcze nie przyszedł. Wytłumaczyć męczarnie tej kobiety, która mogła uchodzić za rozpieszczone dziecię cywilizacji, znaczyłoby wyrazić ile poezji może serce skupić w jednej myśli, chcieć zważyć siłę tryskającą z duszy na głos dzwonka, lub ocenić ile życia spala rozpacz spowodowana turkotem powozu, który przejedzie nie zatrzymując się.
— Czyżby on zadrwił ze mnie? rzekła słysząc że bije północ.
Zbladła, zęby jej zadzwoniły, klasnęła w ręce spiesząc do tego buduaru, gdzie — wspominała to — on zjawił się niegdyś niewołany. Ale poddała się. Czyż on nie bladł i nie wił się pod strzałami jej ironji? Pani de Langeais zrozumiała okropność doli kobiet.