Strona:PL Balzac - Księżna de Langeais.djvu/18

Ta strona została skorygowana.

królewskich, został dłużej dla obejrzenia tego klasztoru i znalazł sposób aby się tam dostać. Przedsięwzięcie było w istocie drażliwe. Ale był to człowiek gorącego temperamentu, człowiek którego całe życie było, aby tak rzec, pasmem poezji w czynie, i który przeżywał romanse zamiast je pisać; przedewszystkiem zaś człowiek z energją: musiała go tedy kusić rzecz na pozór niemożliwa. Kazać sobie legalnie otworzyć bramy żeńskiego klasztoru! Zaledwie papież lub arcybiskup mogliby na to pozwolić. Użyć podstępu lub siły? W razie niedyskrecji, czyż to nie znaczyło zniweczyć swoje stanowisko, całą karjerę, i w dodatku chybić celu? Książę d’Angoulême był jeszcze w Hiszpanji; ze wszystkich zaś błędów, jakich mógł się dopuścić ulubieniec naczelnego wodza, ten jeden spotkałby się z bezlitosną karą. Generał ów postarał się o swoją misję, aby uczynić zadość tajemnej ciekawości, mimo że nigdy ciekawość nie była bardziej beznadziejna. Ale ta ostatnia próba była sprawą jego sumienia. Ów klasztor Karmelitanek był to jedyny hiszpański klasztor, który umknął się jego poszukiwaniom. W czasie przeprawy, która nie trwała ani godziny, zrodziło się w jego duszy przeczucie pełne nadziei. Następnie, mimo że ujrzał jedynie mury klasztorne, mimo że nie widział nietylko zakonnic ale nawet ich sukien i słyszał jedynie liturgiczne śpiewy, odkrył w tych murach i w tych śpiewach lekkie oznaki, które usprawiedliwiły jego wątłą nadzieję. Słowem, mimo że jego tak szczególnie zbudzone podejrzenia były nader błahe, nigdy namiętność ludzka nie przemawiała silniej, niż w tej chwili ciekawość generała. Bo też dla serca niema drobnych wydarzeń; ono wyolbrzymia wszystko; rzuca na tę samą wagę upadek czternastoletniego cesarstwa i upadek kobiecej rękawiczki; — i prawie zawsze rękawiczka waży więcej niż cesarstwo. Oto więc fakty w ich rzeczowej prostocie. Po faktach przyjdą uczucia.
W godzinę po przybyciu generała, przywrócono na wyspie władzę królewską. Kilku Hiszpanów-konstytucjonalistów, zbiegłych tam nocą po wzięciu Kadyksu, wsiadło na statek, któ-