Strona:PL Balzac - Księżna de Langeais.djvu/57

Ta strona została skorygowana.

czyż to nie była u kobiety tego rodzaju rozkoszna zapowiedź nowej zabawki?
Rzadko zdarza się u mężczyzny fizjognomja zgodniejsza z charakterem i bardziej interesująca. Duża i kwadratowa głowa uderzała swemi bujnemi i obfitemi czarnemi włosami. Włosy te okalały twarz, przypominając wiernie generała Kléber, do którego Armand był podobny z wydatnego czoła, z rysów, ze spokojnej siły wzroku oraz z rozmachu bijącego z całej fizjognomji. Był mały, o szerokim torsie, muskularny jak lew. Kiedy się poruszał, poza jego, chód, najlżejszy gest zdradzały świadomą siebie siłę oraz coś despotycznego. Zdawało się, iż wie że nic nie może się sprzeciwić jego woli, może dlatego że chciał jedynie tego co sprawiedliwe. Jednakże, podobny w tem do wszystkich ludzi naprawdę silnych, był łagodny w mowie, prosty w obejściu i z natury dobry. Ale wszystkie te przymioty musiały znikać w ważnych okolicznościach, kiedy człowiek staje się nieubłagany w uczuciach, niezłomny w postanowieniach, straszliwy w działaniu. Obserwator spostrzegłby może w kątach ust skłonność do ironji.
Księżna de Langeais rozumiała, ile przelotnego blasku dałaby kobiecie zdobycz tego człowieka. W chwili gdy pani de Maufrigneuse podeszła do generała aby go jej przedstawić, umyśliła zaprząc go do swego rydwanu, dać mu wyjątkowe prawa, przywiązać go i rozwinąć dlań wszystkie swe pokusy. Była to fantazja, kaprys światowej pani: temat Psa ogrodnika Lope de Vega lub Calderona. Nie mając zamiaru należeć doń sama, chciała aby ten człowiek nie należał do żadnej kobiety. Księżna de Langeais miała z natury wszystkie warunki na rolę kokietki, a wychowanie udoskonaliło je jeszcze. Kobiety miały powody jej zazdrościć, a mężczyźni szaleć za nią. Nie brak jej było niczego, co może budzić miłość, co ją usprawiedliwia i utrwala. Typ piękności, wzięcie, sposób mówienia, poza, wszystko jednoczyło się w jakiś czar wrodzonej zalotności, która u kobiety jest poprostu świadomością swej władzy. Była ślicznie zbudowana; zanadto może pieściła się swe-