Strona:PL Balzac - Kuzyn Pons.djvu/130

Ta strona została skorygowana.

zaznaczone arcydzieła, i polecał w każdem miejscu swoim współwyznawcom doglądać sprawy na jego rachunek, w zamian za obiecaną premię. Ale też jakiej nagrody kosztował za swe mozoły!
Dwa obrazy Rafaela zaginione i poszukiwane przez rafaelomanów, są u Magusa. On posiada oryginał Kochanki Giorgiona, kobiety dla której ten malarz umarł; mniemane oryginały są kopjami tego słynnego płótna, które Magus szacuje na pół miljona! Żyd ukrywa również arcydzieło Tycjana: Złożenie Chrystusa do grobu, obraz malowany dla Karola Piątego, a posłany przez wielkiego człowieka wielkiemu cesarzowi wraz z listem pisanym w całości ręką Tycjana; list ten przyklejony jest u dołu obrazu. Posiada oryginał tegoż malarza, makietę wedle której sporządzono wszystkie portrety Filipa II-go. Reszta dziewięćdziesięciu obrazów jest tej samej rzadkości i ceny. Toteż Magus drwi sobie z naszego Muzeum, zniszczonego słońcem, które zjada najpiękniejsze płótna, przechodząc przez szyby działające niby soczewka. Galerje obrazów powinny mieć światło jedynie z sufitu. Magus sam zamykał i otwierał okiennice swego muzeum, miał tyleż starań i ostrożności dla swoich obrazów, co dla córki, tego drugiego bożyszcza. Och, stary manjak obrazów znał dobrze zasady malarstwa! Wedle niego, arcydzieła miały swoje własne życie, miały swoje dni, piękność ich zależała od barwiącego je światła; mówił o nich jak Holendrzy mówią o swoich tulipanach, i zachodził oglądać ten lub ów obraz w porze gdy arcydzieło jaśniało w całej chwale, kiedy czas był pogodny i czysty.
Staruszek ten, odziany w lichy surdut, w dziesięcioletnią jedwabną kamizelkę, w natłuszczone spodnie, łysy, z zapadłą twarzą, brodą trzęsącą się i nastraszoną siwym włosem, z groźnym szpiczastym podbródkiem, bezzębnemi ustami, z okiem błyszczącem jak u psa, z wyschłemi i kościstemi rękami, z nosem podobnym do obelisku, skórą chropawą i zimną, uśmiechający się do tych dzieł genjuszu, był to zaiste żywy obraz wśród tych nieruchomych obrazów!
Żyd pośród trzech miljonów, to będzie zawsze jedno z najpiękniejszych widowisk jakie może wydać ludzkość. Robert Médal, nasz