Strona:PL Balzac - Kuzyn Pons.djvu/33

Ta strona została uwierzytelniona.

za krewnego dzieci, które stary Camusot miał z drugiego małżeństwa, mimo że nie były mu niczem, nawet powinowatemi.
Ponieważ druga pani Camusot była z domu Cardot, Pons wcisnął się w charakterze krewniaka Camusotów w liczną rodzinę Cardot, drugi klan mieszczański, który, dzięki swym parantelom, tworzył całe społeczeństwo niemniej potężne od Camusotów. Rejent Cardot[1], brat drugiej pani Camusot, zaślubił pannę Chiffreville. Słynna rodzina Chiffreville, dzierżąca berło przetworów chemicznych, była spowinowacona z wielką drogerją, w której przez długi czas wodził rej pan Anzelm Popinot, wysunięty, jak wiadomo, przez rewolucję lipcową na czoło polityki dynastycznej. I znowuż Pons wpakował się jako przyczepek Camusotów i Cardotów do Chiffreville’ów; stamtąd znowuż do Popinotów, wciąż w charakterze krewnego krewnych.
Ten rzut oka na ostatnie stosunki starego muzyka objaśnia, w jaki sposób, w r. 1844, mógł bywać jeszcze na przyjacielskiej stopie: 1-o u hrabiego Popinot, para Francji, ex-ministra rolnictwa i handlu; 2-o u pana Cardot, ex-rejenta, mera i posła z okręgu Paryża; 3-o u starego pana Camusot, posła, członka rady miejskiej Paryża i generalnej rady Rękodzieł; 4-o u pana Camusot de Marville. Był to syn pana Camusot z pierwszego łoża, tem samem był jedynym prawdziwym i rzeczywistym krewniakiem Ponsa, mimo że dalekim.
Ów Camusot[2], który, aby się odróżnić od ojca i od przyrodniego brata, przydał do swego nazwiska miano dóbr Marville, był, w r. 1844, prezydentem sądu apelacyjnego w Paryżu.
Kiedy ex-rejent Cardot wydał córkę za swego następcę, nazwiskiem Berthier, Pons, jakgdyby włączony do intercyzy, umiał sobie i tu zabezpieczyć obiadek: rejentalnie, jak mówił.

Oto mieszczański firmament, który Pons nazywał swoją rodziną, i gdzie z takim trudem zachował nakrycie u stołu.

  1. Muza z zaścianka.
  2. Ostatnie wcielenie Vatrina. — Gabinet starożytności.