Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/123

Ta strona została skorygowana.

do butów, gorset i czernidło na faworyty, zastrzegłam sobie że mają być wydane.
Okrutne to szyderstwo sprawiło iż baron wyszedł tak jak Lot musiał wyjść z Gomory, ale nie obejrzał się jak pani Lotowa.
Hulot wrócił do domu pieszo, wściekły, mówiąc sam do siebie; zastał rodzinę przy wiście po dwa su tak jak ją opuścił. Na widok męża, pani Hulot pomyślała, że stało się jakieś okropne nieszczęście, katastrofa; oddała karty Hortensji i pociągnęła Hulota do tego samego saloniku, gdzie, przed kilku godzinami, Crevel przepowiedział jej najhaniebniejszą agonię nędzy.
— Co tobie? spytała przerażona.
— Och! przebacz, ale pozwól niech ci opowiem te ohydy.
Ział wściekłością przez kilka minut.
— Ależ, mój drogi, odparła bohatersko biedna kobieta, takie istoty nie wiedzą co miłość! ta czysta i oddana miłość na jaką ty zasługujesz; w jakiż sposób mógłbyś ty, taki rozumny, mieć pretensje walczyć z milionem?
— Droga Adelino! wykrzyknął baron obejmując żonę i przyciskając ją do serca.
Słowa baronowej były balsamem na ranę miłości własnej.
— Oczywiście, odejmij księciu d‘Hérouville majątek, a mając do wyboru między nami dwoma, ona by się nie wahała! rzekł baron.
— Mój drogi, podjęła Adelina czyniąc ostatni wysiłek, skoro koniecznie trzeba ci kochanek, czemu nie bierzesz, jak Crevel, kobiet nie tak drogich, w klasie gdzie