1793. Odtąd we Francji będą wielkie nazwiska, ale nie będzie wielkich domów, chybaby zaszły zmiany polityczne trudne do przewidzenia. Wszystko nabiera cech osobistych. Mienie najrozsądniejszych jest dożywociem. Zniweczono rodzinę.
Potężny uścisk nędzy, który dławił Walerję w dniu gdy, wedle wyrażenia jej męża, wzięła Hulota, skłonił młodą kobietę do tego, iż z piękności swej uczyniła narzędzie karjery. Toteż, od kilku dni, czuła potrzebę posiadania przy boku oddanej przyjaciółki — coś niby matki — której powierza się to co należy kryć przed pokojówką, i która może działać, krzątać się, myśleć za nas: słowem zaprzedaną duszę, godzącą się na nierówny podział życia. Odgadła ona, równie dobrze jak Bietka, zamiar w jakim baron chciał ją zbliżyć ze swoją kuzynką. Niebezpieczna inteligencja paryskiej kreolki, która spędza godziny całe wyciągnięta na kanapie, wodząc latarką swojej obserwacji po wszystkich tajnych zakątkach dusz, uczuć i intryg, podsunęła jej ten pomysł, aby szpiega zmienić na wspólniczkę. Ta straszliwa niedyskrecja była prawdopodobnie z góry obmyślona; Walerja odgadła istotny charakter tej namiętnej dziewczyny — namiętnej w próżni — i chciała ją do siebie przywiązać. Toteż rozmowa ta była niby kamień, który podróżny rzuca w przepaść aby zbadać jej głębię. I pani Marneffe zlękła się, odnajdując zarazem Jagona i Ryszarda III w tej dziewczynie, na pozór tak słabej, tak pokornej i nieznaczącej.
W jednej chwili Bietka stała się samą sobą; w jednej chwili ten charakter dzikiej Korsykanki, skruszywszy
Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/162
Ta strona została skorygowana.