Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/232

Ta strona została skorygowana.

owemi bronzami, które dokazały tej sztuki aby być jeszcze zimniejsze niż mosiądz Ludwika, XVI! Dreszcz przechodził gdy się widziało tę kobietę siedzącą na rzymskim fotelu, przed sfinksami stoliczka do roboty, pobladłą, bez kolorów, przybierającą sztuczną wesołość, zachowującą swą majestatyczną postawę, tak jak umiała zachować niebieską aksamitną suknię, którą nosiła w domu. Ta niezłomna dusza podtrzymywała ciało i przedłużała piękność. Z końcem pierwszego roku swego wygnania w tym apartamencie, baronowa zmierzyła nieszczęście w całej jego rozciągłości.
— Przenosząc mnie tutaj, Hektor stworzył mi życie i tak o wiele za piękne dla prostej wieśniaczki, powiadała sobie. On tak chce; niech się dzieje jego wola. Jestem baronową Hulot, bratową marszałka Francji, nigdy nie popełniłam najmniejszego błędu, dzieci moje mają los zapewniony, mogę czekać śmierci, spowita w niepokalane zasłony mojej czystości małżeńskiej, w krepy mego minionego szczęścia.
Portret Hulota, malowany przez Roberta Lefebvre w r. 1810, w mundurze naczelnego komisarza gwardji cesarskiej, wisiał nad stoliczkiem do roboty, w którym, w razie jakiejś wizyty, Adelina chowała Naśladowanie Chrystusa, swoją zwyczajną lekturę. Ta Magdalena bez zmazy też słuchała głosu Ducha św. na swojej pustyni.
— Cóż, Marysiu, spytała Elżbieta kucharki która jej otworzyła, jakże się miewa poczciwa Adelina?
— Och, na pozór niby to dobrze, panienko; ale, między nami mówiąc, jeżeli się będzie upierała aby żyć w ten sposób, zabije się, szepnęła Marysia do ucha Elż-