Bóg wie gdzie!... na zapłacenie długów szanownego synka pani, na frontowe urządzenie domu, domu który wart jest pięćset tysięcy, a przynosi ledwie piętnaście, bo on sam zajmuje większą jego część i zadłużył go na dwieście sześćdziesiąt tysięcy... Dochód zaledwie wystarcza na pokrycie procentów długu. Tego roku dodałem córce dwadzieścia tysięcy aby mogła związać koniec z końcem. A pan zięć, który niby to zarabiał z adwokatury trzydzieści tysięcy franków, obecnie zaniedbał kancelarję dla poselstwa...
— To, panie Crevel, jest również inna materja, która nas oddala od przedmiotu. Ale, aby z tem skończyć, jeżeli mój syn zostanie ministrem, jeżeli sprawi by pana zamianowano oficerem Legii honorowej i radcą prefektury w Paryżu, sądzę, że, jak na byłego fabrykanta perfum, powinienby pan być zadowolony...
— A, mamy i to! Jestem sklepikarzem, kramarzem, ex-fabrykantem kremu migdałowego, wody portugalskiej, olejku na włosy, i powinienem uważać sobie za zaszczyt, że wydałem moją jedynaczkę za syna pana barona Hulot d‘Ervy; córka moja będzie baronową. Tak, to czysty styl regence, Ludwik XV, Oeuil de boeuf! to bardzo piękne... Kocham Celestynę tak jak się kocha jedyną córkę, kocham ją tak, że, aby jej nie dać brata ani siostry, skazałem się na wszystkie utrapienia wdowieństwa w Paryżu (i to w sile wieku, pani!), — ale niech pani wie, że, mimo tej szalonej miłości dla córki, nie myślę nadwerężać mego majątku dla pani syna, którego wydatki mnie, ex-kupcowi, wydają się niejasne...
— Panie, widzi pan w tejże chwili, na stanowisku
Strona:PL Balzac - Kuzynka Bietka. T. 1.djvu/36
Ta strona została uwierzytelniona.