uważania, dwóch rzeczy, które, wedle mnie, stanowią całą kobietę, rzekł staruszek.
— Ale ma szczęście, odparła emfatycznie pani de La Baudraye.
— Nie, odparł pokuroz, zapalając świecę aby się udać na spoczynek, bo ma kochanka...
— Jak na człowieka, który myśli tylko o swoich szczepach i wyrębach, ma dryg, rzekł Lousteau.
— Coś przecież musi mieć, odparł Bianchon.
Pani de La Baudraye, jedyna która mogła zrozumieć odezwanie Bianchona, zaczęła śmiać się tak przenikliwie i gorzko zarazem, iż lekarz odgadł tajemnicę sekretnego życia pani zamku, której przedwczesne zmarszczki zaprzątały go od rana. Ale Dina nie odgadła złowrogiego proroctwa, które mąż rzucił jej w jednem słowie, i którego zacny ksiądz Duret nie omieszkałby jej wytłómaczyć. Mały de La Baudraye pochwycił w oczach Diny, kiedy spoglądała na dziennikarza i odsyłała mu piłkę konceptu, ową nagłą i promienną tkliwość, która złoci spojrzenie kobiety w godzinie gdy rozwaga usypia, gdy zaczyna się urzeczenie. Dina nie zwróciła uwagi na upomnienie, jakie dawał jej mąż aby zachowywała pozory, jak Lousteau nie wziął do siebie dowcipnych ostrzeżeń Diny w dniu przybycia. Każdy inny niż Bianchon byłby zdziwiony szybkiem powodzeniem Stefana, ale on nie czuł się nawet draśnięty pierwszeństwem jakie Dina dała Dziennikarstwu nad Wiedzą, tak bardzo był lekarzem! W istocie, Dina, natura głęboka i wielkoduszna, musiała bardziej być wrażliwa na dowcip niż na wielkość. Miłość woli zazwyczaj kontrasty niż podobieństwa. Szczerość i dobroduszność doktora, jego zawód, wszystko mówiło przeciw niemu. Oto czemu: kobiety, które chcą kochać, a Dina w równym stopniu chciała kochać co być kochaną, mają instynktowny wstręt do ludzi pochłoniętych swym zawodem; mimo swej wyższości, są zawsze kobietami w żądzy zagarniania. Poeta i feljetonista, lekkoduch Lousteau, strojny swą mizantropją, przedstawiał tę błyskotliwość i to wpół-próżniacze życie które podoba się kobietom. Prostolinijny rozum, przenikliwy wzrok człowieka na-
Strona:PL Balzac - Muza z Zaścianka.djvu/112
Ta strona została przepisana.