Strona:PL Balzac - Muza z Zaścianka.djvu/29

Ta strona została przepisana.

obmowie, która stanowi treść języka prowincji. Lubiła mówić o odkryciach nauki, o sztuce, o dziełach które świeżo zakwitły w teatrze, w poezji; słowem, zdawała się poruszać myśli, poruszając modne wówczas słowa.
Ksiądz Duret, proboszcz Sancerre, sędziwy zabytek dawnego kleru, człowiek obyty w świecie, posiadający słabostkę do kart, nie śmiał jej dawać folgi w miasteczku tak liberalnem jak Sancerre; uszczęśliwiony był tedy z przybycia pani de La Baudraye, z którą porozumiał się doskonale. Podprefekt, wicehrabia de Chargehboeuf, był oczarowany znajdując w salonie pani de La Baudraye oazę wytchnienia wśród prowincjonalnej stęchlizny. Co się tyczy prokuratora, pana de Clagny, uwielbienie dla pięknej Diny przykuło go do Sancerre. Czuły ten urzędnik odrzucał wszelki awans, i rozkochał się aż do adoracji w aniele piękności i dobroci. Był to wysoki i suchy człowiek, o nieregularnej twarzy ozdobionej parą straszliwych oczu, o ciemnych oczodołach nad którymi stroszyły się olbrzymie krzaczaste brwi; wymowa jego, bardzo różna od jego miłości, nie była pozbawiona energji. Pan Gravier, był to pulchny i pękaty człowieczek, który, za Cesarstwa, cudownie śpiewał romance, i temu talentowi zawdzięczał wybitny posterunek generalnego kasjera armji. Wmięszany w ważne interesy w Hiszpanji wraz z pewnymi generałami należącymi wówczas do opozycji, umiał wyzyskać te parlamentarne koneksje wobec ministra, który, przez wzgląd na jego straconą pozycję, przyrzekł mu posadę poborcy w Sancerre i kazał mu ją w końcu odkupić. Dowcip i elegancja z czasu Cesarstwa ociężały w panu Gravier; nie rozumiał lub nie chciał rozumieć olbrzymiej różnicy jaka dzieliła Restaurację od Cesarstwa, ale uważał się za coś o wiele wyższego od pana de Clagny, lepiej się ubierał, podążał za modą, nosił się w żółtej kamizelce, szarych pantalonach, w obcisłych rajtroczkach, miał modne jedwabne krawaty z pierścionkiem; gdy prokurator nie rozstawał się z frakiem i kamizelką, i czarnemi, często dość wyświechtanemi pantoflami.