karb literackiego życia, na karb morderczej prasy; aby dodać ceny swemu wyczerpaniu, dawał do zrozumienia iż dziennik pożera wielkie talenty. Uważał za potrzebne przesadzić jeszcze w rodzinnem mieście i swoją fałszywą wzgardę życia i swoją udaną mizantropję.
Mimo to, niekiedy oczy jego rzucały jeszcze płomienie, jak te wulkany które uważa się za wygasłe; starał się zresztą nadrobić wykwintem stroju niedostatki młodości które mogły mu szkodzić w oczach kobiet.
Horacy Bianchon, zdobny Legją honorową, gruby i tłusty jak przystało wziętemu lekarzowi, miał patryarchalne wejrzenie, długie włosy, czoło sklepione, bary pracownika i spokój myśliciela. Ta dość mało poetyczna fizjognomja uwydatniała doskonale wdzięk jego lekkiego towarzysza.
Obie znakomitości pozostały nieznane przez cały ranek w gospodzie dokąd zajechały; pan de Clagny dowiedział się o ich przybyciu jedynie przypadkiem. Pani de La Baudraye, w rozpaczy, posłała Kajetana Boirouge, który nie miał winnicy, aby zaprosił Paryżan na kilka dni do zamku Anzy. Od roku, Dina odgrywała rolę kasztelanki, jedynie zimę spędzała w La Baudraye. Pan Gravier, prokurator, prezydent i Kajetan Boirouge wydali na cześć dwóch sławnych ludzi bankiet, w którym wzięły udział najbardziej literackie osobistości miasta. Dowiedziawszy się, że piękna pani de La Baudraye jest Janem Diaz, Paryżanie pozwolili się zawieźć na trzy dni do zamku Anzy, w tarantasie którym Kajetan sam powoził. Ten młody człowiek, pełen złudzeń, przedstawił Paryżanom panią de La Baudraye nietylko jako najpiękniejszą kobietę w okolicy, jako kobietę wyższą i zdolną przejąć niepokojem George Sand, ale nadto jako kobietę która wywarłaby w Paryżu najgłębsze wrażenie. To też doktór Bianchon oraz ironiczny feljetonista doznali fatalnego, mimo iż stłumionego rozczarowania, kiedy spostrzegli na balkonie kasztelankę w sukni z lekkiego czarnego kaszmiru, dość obcisłej, krojem amazonki bez ogona; odgadli bowiem olbrzymie pretensje w tej nadmiernej prostocie. Dina nosiła czarny aksamitny beret à la Ra-
Strona:PL Balzac - Muza z Zaścianka.djvu/56
Ta strona została przepisana.