cuszkiem. Przyjaciółka odmówiła. Fakt doszedł uszu Bibi-Lupina, który sobie przypomniał dwanaście nakryć, zegarek i złoty łańcuszek z Nanterre. Natychmiast uprzedzono urzędników lombardu oraz wszystkich passerów w Paryżu; Bibi-Lupin otoczył jasnowłosą Manon armją szpiegów.
Dowiedziano się niebawem, że Manon kocha się do szaleństwa w młodym chłopcu którego nikt nie widział, ile że podobno głuchy był na wszystkie dowody miłości tej dziewczyny. Dzięki przemyślności agentów, wytropiono go niebawem i poznano w nim zbiegłego galernika, sławnego bohatera korsykańskich wendet, pięknego Teodora Calvi, zwanego Magdaleną.
Wypuszczono na Teodora jednego z owych dwulicowych passerów, służących wraz i złodziejom i policji; przyrzekł złoczyńcy odkupić nakrycia i zegarek. W chwili gdy, o wpół do jedenastej wieczór, wyliczał przebranemu za kobietę Teodorowi pieniądze, wkroczyła policja, uwięziła Teodora i zajęła przedmioty.
Zaczęło się śledztwo. Ale z tak słabego materjału niepodobna było, mówiąc stylem sądowym, wycisnąć skazania na śmierć. Calvi nie dał się złapać na żadnej sprzeczności, nie wsypał się ani razu: powiedział, że wieśniaczka sprzedała mu te przedmioty w Argenteuil; że, już po kupnie, rozgłos morderstwa w Nanterre oświecił go co do niebezpieczeństwa posiadania tych przedmiotów, których tożsamość ze skradzionemi stwierdzono zresztą nad wszelką wątpliwość. Wreszcie (powiadał), zmuszony nędzą do sprzedaży, chciał się ich pozbyć za pośrednictwem niepodejrzanej osoby.
Nic więcej nie można było wydobyć z bandyty, który, milczeniem swem i nieugiętością, umiał obudzić w sędziach podejrzenie, iż zbrodnię popełnił oberżysta z Nanterre, i że kobietą która sprzedała Teodorowi kompromitujące przedmioty, była żona tego kupca. Nieszczęśliwca, wraz z żoną, uwięziono; ale, po tygodniu więzienia i szczegółowem śledztwie, stwierdzono że żadne z dwojga nie opuszczało swego handlu w porze zbrodni. Zresztą, Calvi nie poznał
Strona:PL Balzac - Ostatnie wcielenie Vautrina.djvu/179
Ta strona została uwierzytelniona.