wymawiał owo mój ojcze, i ani drgnął. Camusot oczekiwał odruchu radości, zdradzającej zadowolenie zbrodniarza któremu się udało oszukać sędziego; ale znalazł bohatera galer opancerzonego w iście machiaweliczną obłudę.
— Jestem dyplomatą i należę do Zakonu w którym składa się śluby bardzo surowe, odparł Jakób Collin z apostolską słodyczą, rozumiem wszystko i przyzwyczajony jestem cierpieć. Byłbym już wolny, gdyby pan znalazł w mojem mieszkaniu skrytkę gdzie chowam swoje papiery; bo widzę że pan pochwycił jedynie świstki bez znaczenia...
Słowa te dobiły Camusota: swobodą swą i prostotą Collin sparował wszystkie podejrzenia, jakie wzbudził widok jego głowy.
— Gdzie są te papiery?
— Wskażę panu miejsce, jeśli pan zechce wysłać upełnomocnioną osobę w towarzystwie sekretarza hiszpańskiego poselstwa, który je odbierze i któremu pan za nie zaręczy, chodzi tu bowiem o moją misję, o akta i tajemnice kompromitujące nieboszczyka króla Ludwika XVIII. — Och, panie sędzio, lepiej byłoby... Ostatecznie, działa pan jako sędzia... Zresztą, ambasador, do którego się odwołuję w tej całej sprawie, oceni...
W tej chwili, lekarz i felczer, oznajmieni przez woźnego, weszli do gabinetu.
— Dzieńdobry, panie Lebrun, rzekł Camusot; wezwałem pana dla stwierdzenia stanu obwinionego. Powiada że był otruty, utrzymuje iż walczy ze śmiercią od przedwczoraj; niech pan sprawdzi, czy groziłoby niebezpieczeństwem rozebrać go i przystąpić do sprawdzenia piętna...
Doktór Lebrun wziął Jakóba Collin za rękę, zmacał puls, kazał pokazać język i popatrzył mu w twarz bardzo uważnie. Badanie to trwało okło dziesięciu minut.
— Obwiniony, rzekł lekarz, wiele cierpiał, ale znajduje się w tej chwili w pełni sił...
— Ta złudna siła pochodzi, panie doktorze, z nerwowego pod-
Strona:PL Balzac - Ostatnie wcielenie Vautrina.djvu/76
Ta strona została uwierzytelniona.