Strona:PL Balzac - Pierwsze kroki; Msza Ateusza.djvu/101

Ta strona została przepisana.

prywatnie, uniwersytet to nazbyt uniwersalne. Ale pan wynagrodzisz swojego księżynę?
— Z pewnością, zostanie kiedyś biskupem, odparł Oskar.
— Dzięki wpływom pańskiej rodziny, rzekł poważnie Jerzy.
— Może przyczynimy się do tego aby zajął właściwe dla siebie miejsce, bo ksiądz Frayssinous bywa często u nas w domu.
— A, zna pan księdza Frayssinous? spytał hrabia.
— Ma obowiązki wdzięczności wobec mego ojca, odparł Oskar.
— I jedzie pan zapewne do swego majątku? rzekł Jerzy.
— Nie, panie; ale ja mogę powiedzieć dokąd jadę. Jadę do zamku Presles, do hrabiego de Sérisy.
— A, pan jedzie do Presles! wykrzyknął Schinner, który poczerwieniał jak wiśnia.
— Pan zna Ekscelencję hrabiego de Sérisy? spytał Jerzy.
Ojciec Léger obrócił się ku Oskarowi i popatrzał nań zdumiony wykrzykując:
— Czyżby pan de Sérisy był w Presles?
— Widocznie, skoro ja tam jadę, odparł Oskar.
— I często pan widuje hrabiego? spytał Oskara pan de Sérisy.
— Tak jak pana widzę, odparł Oskar. Jestem kolegą jego syna, który jest mniejwięcej w moim