zwierzeń lokaja udzielonych Pietrkowi, hrabia widocznie usłuchał. W wilię, hrabia przesłał dyliżansem słówko do rządcy, polecając mu zaprosić na obiad Marguerona, aby zakończyć interes z Moulineaux. Jeszcze przed tą sprawą, hrabia zarządził odrestaurowanie apartamentów w Presles; od roku, p. Grindot, modny architekt, jeździł tam raz na tydzień. Otóż, dobijając kupna, pan de Sérisy chciał równocześnie obejrzeć roboty oraz wygląd nowego umeblowania. Spodziewał się zrobić niespodziankę żonie przywożąc ją do Presles i pokładał swą ambicję w odnowieniu tego pałacu. Cóż więc takiego zaszło, że hrabia, który w wilję wybierał się jawnie do Presles, postanowił się tam udać incognito w pietrkowym dyliżansie?
Tutaj koniecznem jest rzec kilka słów o życiu pana rządcy.
Moreau, administrator dóbr Presles, był synem prowincjonalnego adwokaciny, który został podczas Rewolucji prokuratorem-syndykiem w Wersalu. W tym charakterze, stary Moreau ocalił niemal majątek i życie panów de Sérisy ojca i syna. Ten obywatel Moreau należał do stronnictwa Dantona; Robespierre, nieubłagany w swoich nienawiściach, kazał go ścigać, odszukał go w końcu i posłał na szafot w Wersalu. Młody Moreau, spadkobierca zasad i przywiązań ojcowskich, umaczał palce w sprzysiężeniu przeciw Pierwszemu Konsulowi w epoce jego dojścia do władzy. Pan de Sérisy, pragnąc wypłacić się z długu wdzięczności, pozwolił umknąć skazanemu na śmierć;
Strona:PL Balzac - Pierwsze kroki; Msza Ateusza.djvu/28
Ta strona została przepisana.