...Podjąłem od tygodnia leczenie mojej choroby serca. Nasz doktór to jest wielki lekarz, zagrzebany w Wierzchowni; ale, podobnie jak wielu genjuszów, niezbyt lubi sztuką w której celuje i uprawia ją tylko z niechęcią. Jest kolekcjonerem broni, skrzypiec i dzieci, bo ma sporo tych naturalnych produktów. Starszy jego syn jest lekarzem, który oddaje się swej sztuce z zapałem i również zapowiada się na wielkiego lekarza. Jako lekarz, ojciec wynalazł proszki. Leczy zapomocą substancyj obróconych w proszek, który łyka się w opłatku: skutki są cudowne. Zmienia je, dawkuje, miesza w miarę potrzeb chorego i najdrobniejszych faz cierpienia. To wymaga starań i obserwacji nadzwyczaj drobiazgowych, ale umie w ten sposób opanować najrozpaczliwsze choroby. Trzeba jeszcze sześciu lub ośmiu miesięcy leczenia aby zastawki mego serca odzyskały swoją elastyczność, swoją siłę i młodość, bo przyczyną mojej choroby było upośledzenie krwi żylnej, dwie krwie nie mieszały się z sobą należycie, zastawki serca nie funkcjonowały dobrze i krew przelewała się do prawego płuca, potem wychodziła oskrzelami przy najmniejszym wysiłku. W Paryżu byłbym już umarł, jak Soulie. Nasi paryscy lekarze zbyt są zajęci, aby rozwijać tak drobiazgowe starania; mają zwłaszcza wszyscy uprzedzenie co do nieuleczalności chorób serca, pozatem absolutnie nie mają pojęcia o stosowaniu leczenia zależnie od temperamentu. Doktór chowa w głębokiej tajemnicy skład swoich proszków, nie wydaje go nawet starszemu synowi. Uleczył radykalnie ludzi bardziej chorych odemnie.
Możesz być dumna ze swoich córek, napisały dwa listy doprawdy urocze, które obudziły tutaj zachwyt. To nagroda twego życia dwie takie dziewczyny, nie trzeba być niesprawiedliwym wobec losu, możesz przyjąć od niego wiele nieszczęść. To tak jak ja z panią Hańską. Dar jej serca tłumaczy mi wszystkie moje zgryzoty, przykrości i prace; płaciłem zgóry złemu cenę podobnego skar-
Strona:PL Balzac - Podróż do Polski.djvu/112
Ta strona została przepisana.
DO PANI LAURY SURVILLE, W PARYŻU
Wierzchownia, 29 listopada 1849.