Strona:PL Balzac - Podróż do Polski.djvu/34

Ta strona została przepisana.

sam, nie znając nic, nawet frazesu potrzebnego aby upomnieć się o bagaże. A gospodarz hotelu Reńskiego, po godzinnej naradzie między jedenastą a dwunastą w nocy, ukazał mi możliwość zostania przez dzień w Hamm, zdradził mi bowiem to, co afisz kolei w Paryżu zataił. Między Hamm a Hanowerem, komunikacja odbywa się przez wagony gatunku ślimaczego, których szybkość olśniewa Niemców: nazywają je schnell-post to znaczy poczta pospieszna. Ta poczta pospieszna robi mniej więcej dwie mile na godzinę, tyle, co nasze ciężkie dyliżanse francuskie w r. 1820. Zmienia się powóz na każdym postoju, nazwanym w Niemczech stacją, i na każdej stacji zabiera się pasażerów. Tym trybem, dwadzieścia cztery mil niemieckich, które dzielą Hamm od Hanoweru, musiałoby się robić w pięćdziesiąt godzin, a nie w szesnaście; i to jeszcze, aby się dostać na kolej hanowerską, trzebaby pisać do Hamm i zatrzymać miejsce, bo podróżni zapisani mają pierwszeństwo przed niezapisanymi, a biuro w Kolonji przekazuje ilość zatrzymanych miejsc urzędnikowi w Hamm. Ponieważ nie mogłem się dać zapisać o jedenastej w nocy, uniosłem w niespokojnej duszy tę nieznośną wątpliwość: jeżeli chybię odjazd z Hamm, zniszczę harmonję przyjazdów i odjazdów na wszystkich linjach kolei; będę tkwił w Hamm, w Hanowerze i w Berlinie. To znaczyło potrojenie czasu, potrojenie wydatków, i — gorzej jeszcze — potrojenie nudy!
Przybywam do Hamm, zatrzymują nas w szczerem polu; ale na szczęście pogoda wspaniała.
— Ha, powiadam sobie, czas przypomnieć sobie lekcje mimiki, mimo woli pobrane u pp. Mazillier, Petitpas i Natalji Fitzjames w Operze, na baletach które oglądałem.
Rzucają nasze bagaże w przestrzeń określoną sznurami przywiązanemi do palików; widząc moją walizkę i moje pudełko z kapeluszem, walę w nie wołając „Moje“ i pokazując kwit. Młody Niemiec, w którym zgaduję cechy numerowego, chwyta moje rzeczy i ciągnie mnie do omnibusu, który tak łudząco przypominał dyliżans, że myślałem iż już jestem w drodze do Hanoweru. Zawie-