Strona:PL Balzac - Podróż do Polski.djvu/95

Ta strona została przepisana.

czają nigdy tym, którzy zranią ich uczucia dla mnie. To starałem się dać do zrozumienia mojej matce w liście, który wywołał jej list, a ten ostatni list nie naprawił złego. Gdybym był wiedział co zawiera to pismo, byłbym je zachował dla siebie, bo mogę oczywiście nie pokazywać listu; ale mimowoli wykrzyknąłem: „Matka pogniewała się na mnie!“ Stąd wynikła cała szkoda.
Pojmujesz, że list w którym odpowiedziałem matce i obecny, piszę, pieczętuję i oddaję hrabiemu Jerzemu przed odjazdem kozaka do Berdyczowa; w razie gdybyś mi pisała rzeczy, które przeznaczałabyś tylko dla mnie, wystarczy, jeżeli zaznaczysz u góry: „Dla ciebie“, albo „Poufne“, i na tem koniec. Osoby, u których bawię, pokazują mi wszystkie swoje listy najbardziej poufne, w interesach czy rodzinne, ale mają dla mnie tyleż szacunku co przywiązania; jestem patrjarchą rodziny, i nie wyobrażajcie sobie że jestem spętany. Związek, w którym żyjemy we czworo można rzec jednem sercem, da się porównać jedynie z naszem wzajemnem przywiązaniem. Moje zgryzoty są zgryzotą trojga innych, i kiedy przyszedł twój list, ów pierwszy, w którym tak czarno malowałaś swoje położenie, podzielono tutaj moje zmartwienie tak żywo, że zapomniano niemal o swojej niemożności, i to niemożności rozmaitego rodzaju: niemożności płynącej z praw, i niemożności realnej; bo wiesz, że dwaj bracie Mniszchowie muszą ratować królewskie dobra Wiśniowiec, które mają siedem tysięcy chłopów i szesnaście tysięcy morgów lasu sadzonego przez króla Michała Wiśniowieckiego, którego są spadkobiercami bo król zostawił jedynie siostrzenice. Ojciec pani Hańskiej pochodzi od jednej z tych siostrzenic, a Mniszchowie od drugiej; trzeci raz te dwa wielkie rody kojarzą się. W chwili gdy otrzymasz ten list, młody hrabia Andrzej zaślubia hrabiankę Annę Potocką, jedną z paru bogatych dziedziczek jakie zostały w Polsce, bo dziedziczki są równie rzadkie tutaj jak we Francji! To małżeństwo jest pod każdym względem bardzo szczęśliwe.
Widzisz, że piszę do ciebie jak do ukochanej siostry; toteż, nie