Strona:PL Balzac - Stara panna.djvu/127

Ta strona została uwierzytelniona.

do wszystkiego. Na prowincji jak i w Paryżu ludzie na świeczniku podobni są do owego posągu z pięknej alegorycznej powiastki Addisona, o który dwaj rycerze biją się przybywając każdy ze swej strony na plac gdzie się wznosi; jeden mówi że jest biały, drugi utrzymuje że jest czarny; następnie, kiedy obaj leżą już na ziemi, widzą że jest biały z prawej strony a czarny z lewej; trzeci rycerz przybywa im na pomoc i znajduje że posąg jest czerwony.
Wracając do domu, kawaler de Valois powiadał sobie:
— Czas puścić pogłoskę o mojem małżeństwie z panną Cormon. Wiadomość wyjdzie z salonu d‘Esgrignonów, pójdzie prosto do Séez do biskupa, wróci przez wielkich wikarjuszów do proboszcza św. Leonarda, który niechybnie udzieli jej księdzu Couturier; w ten sposób strzała ta doleci do panny Cormon. Stary margrabia d‘Esgrignon zaprosi księdza de Sponde na obiad, aby wstrzymać plotkę która przyniosłaby szkodę pannie Cormon gdybym ja ją odrzucił, mnie zaś gdyby ona mi odmówiła. W ten sposób omota się księdza; co zaś do panny Cormon, nie oprze się wizycie panny de Gordes, która wykaże jej zaszczyt i przyszłość tego związku. Spadek po księdzu wynosi przeszło sto tysięcy talarów, oszczędności panny Cormon dadzą zgórą dwieście tysięcy funtów, ma swój dom, Prébaudet i piętnaście tysięcy renty. Wystarczy mi napisać słówko do mego przyjaciela, hrabiego de Fontaine, a zostaję merem Alençon, posłem; poczem, raz zasiadłszy na