Strona:PL Balzac - Stara panna.djvu/193

Ta strona została uwierzytelniona.

wreszcie pieniądze ostatniego z Walezych należą do Korony. Nie wiadomo, czy poświęcenie jego zwyciężyło niechęć Burbona, który opuszczał swoje piękne królestwo nie unosząc ani szeląga. Można sądzić, iż rozczuliło go oddanie Kawalera; ale to pewna, że Cezaryna, generalna spadkobierczyni pana de Valois, otrzymała zaledwie sześćset franków renty. Kawaler wrócił do Alençon, zmożony zarówno bólem jak zmęczeniem i umarł w chwili gdy Karol X stanął na obcej ziemi.
Pani du Val-Noble[1] oraz jej protektor, lękający się odwetu liberałów, radzi byli, że mają pozór aby przybyć incognito do wsi gdzie umarła matka Zuzanny. Na licytacji, która się odbyła po śmierci kawalera de Valois, Zuzanna, pragnąc zachować pamiątkę po swym pierwszym i dobrym przyjacielu, wyszrubowała tabakierkę do ogromnej ceny tysiąca franków. Sam portret księżnej Gorycy wart był tej sumy. W dwa lata później, młody elegant, który zbierał ładne tabakierki z zeszłego wieku, uzyskał od Zuzanny tabakierkę Kawalera, zalecającą się wspaniałą oprawą. Klejnot ten, powiernik najpiękniejszej miłostki w świecie i rozkosz całej starości, zajął tedy miejsce w prywatnem muzeum kolekcjonera. Jeżeli umarli wiedzą co się dzieje po ich śmierci, Kawalerowi musi w tej chwili rumienić się lewy policzek.

Gdyby to opowiadanie miało jako jedyny skutek obudzenie świętego lęku w posiadaczach jakichś ubóstawianych pamiątek i skłoniło ich do skreślenia ko-

  1. Stracone złudzenia. Blaski i nędze życia kurtyzany etc.