Strona:PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu/121

Ta strona została uwierzytelniona.

wydawcy, który przesyła go czemprędzej, uszczęśliwiony iż będzie miał pochlebny artykuł.
— Dobry Boże! ale krytyka, święta krytyka? rzekł Lucjan, przepojony hasłami Biesiady.
— Mój drogi, odparł Lousteau, krytyka to szczotka, której nie da się używać do lekkich materyj, wydarłaby z nich włos do szczętu. Ale słuchaj, dajmy pokój rzemiosłu. Widzisz ten znaczek? rzekł, ukazując rękopis Stokroci. Zrobiłem maleńką kreskę przez sznurek i papier. Jeśli Dauriat przeczyta rękopis, nie zdoła oczywiście zawiązać sznurka dokładnie tak samo. Zatem, rękopis jest jak opieczętowany. Nie będzie to bez pożytku dla doświadczeń które chcesz podjąć. A zauważ, że nie zjawiasz się sam, bez ojca chrzestnego w tym kramie, jak owi młodzi panicze co to obchodzą dziesięciu księgarzy, nim znajdą jednego który im ofiaruje bodaj krzesło...
Lucjan doświadczył już prawdziwości tej uwagi. Lousteau zapłacił dorożkarza rzucając mu trzy franki, ku zdumieniu Lucjana, uderzonego tą hojnością tuż po takiej nędzy. Następnie, przyjaciele zapuścili się w galerje drewniane, gdzie królował wówczas księgarski rynek „nowości“. W tej epoce, galerje drewniane stanowiły jedną z najsłynniejszych osobliwości Paryża. Nie od rzeczy będzie odmalować tutaj ten plugawy bazar; przez trzydzieści sześć lat odgrywał on w życiu paryskiem tak wielką rolę, iż niewielu jest dojrzałych mężczyzn, którymby ten opis, niewiarygodny dla młodych, nie sprawił jeszcze przyjemności. W miejsce zimnej, wysokiej i szerokiej Galerji Orleańskiej, cieplarni bez kwiatów, znajdowały się baraki, lub, aby rzec ściślej, budy z desek, nędznie pokryte, małe, licho oświetlone od dziedzińca i ogrodu przez coś w rodzaju okienek. Potrójny rząd sklepów tworzył dwie galerje, wysokości około dwunastu stóp. Sklepy położone w środku otwarte były na obie galerje, których atmosfera udzielała im swego zaduchu, dach zaś przepuszczał cokolwieczek światła przez zawsze brudne szyby. Jamy te nabrały olbrzymiej ceny wskutek napływu publiczności.