aby, za pośrednictwem Châteleta, wyprosić, jak mówiły, u ministra ową tak upragnioną zmianę nazwiska. Lucjan przyrzekł ofiarować Stokrocie margrabinie d’Espard, mile napozór pogłaskanej wyróżnieniem, które autorzy uczynili rzadkiem odkąd stali się potęgą. Kiedy Lucjan zachodził wieczór do Dauriata i pytał co się dzieje z książką, księgarz przedstawiał niezbite racje aby opóźnić oddanie jej do druku. Raz, Dauriat miał na głowie wydawnictwo które pochłaniało wszystkie jego środki; to znów miał się ukazać nowy tom Canalisa, któremu lepiej było nie wchodzić w drogę; nowe Medytacje pana de Lamartine były pod prasą, dwa zaś wybitne zbiorki poezji nie mogą się zjawiać równocześnie; autor winien zresztą polegać na czuciu księgarza. Tymczasem potrzeby Lucjana stały się tak naglące, że uciekł się do Finota, który udzielił mu paru zaliczek. Kiedy, wieczorem, przy kolacji, poeta-dziennikarz tłumaczył swą sytuację towarzyszom hulanek, topili jego skrupuły w potokach szampańskiego wina mrożonego konceptem. Długi! alboż istnieje silny człowiek bez długów! Długi przedstawiają zaspokojone potrzeby, wymagające nałogi. Człowiek dochodzi do czegoś jedynie pod żelazną ręką konieczności.
— Wielkim ludziom, wdzięczny Bank miłosierdzia“, wykrzykiwał Blondet.
— Wszystkiego chcieć, znaczy wszystko być dłużnym, mówił Bixiou.
— Nie: wszystko być dłużnym, to znaczy wszystkiego użyć! odpowiedział des Lupeaulx.
Viveurzy umieli wytłumaczyć temu dziecku, że długi będą złotą ostrogą, którą popędzi konie zaprzężone do wozu fortuny. Następnie, ów wieczny Cezar ze swemi czterdziestoma miljonami długów, i Fryderyk II pobierający od ojca dukata miesięcznie, i wciąż te same słynne demoralizujące przykłady wielkich ludzi, ukazywanych od strony ich błędów, a nie we wszechpotędze wytrwałości i genjuszu! W końcu, powóz, konie i meble Koralji zafantowano, imieniem wierzycieli, których łączne kwoty dochodziły czte-
Strona:PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu/271
Ta strona została uwierzytelniona.