dotąd; do niej dołączyła się dalsza walka o szkołę i język ojczysty, zaostrzając się coraz więcej...
Na stronie 81-szej jest mowa o pielgrzymkach i cudownych objawieniach Najśw Marji Panny w Gietrzwałdzie r. 1877 i nast, które wywarły ogromne wrażenie na Warmję i na całą Polskę. Różaniec i inne nabożeństwa zakwitnęły, wiele tysięcy się tam wyspowiadało i szczerze nawróciło do Boga. Były to czasy walki kulturnej o ostrych prześladowań pod Moskalem. Potrzebna była pociecha dla pokutującego narodu.
Tego samego roku Ojciec św. Pius IX. błogosławił owej wielkiej pielgrzymce polskiej w Rzymie, zachęcając do cierpliwości, stałości i odwagi.
Wiele pociechy i odwagi dodały owego czasu prześladowanym katolikom zjawienia gietrzwałdzkie, więc podajemy tu krótko początek tych zdarzeń podług urzędowych sprawozdań.
X. Biskup Filip Krementz aprobował 21. XI. 1877 książeczkę o tych objawieniach takiemi słowami:
„Ponieważ przedłożona nam książeczka pod tytułem: „Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie“ nic w sobie nie zawiera, coby było przeciwnem wierze i obyczajom katolickim, a fakta w niej wypowiadane powzięte są z urzędowych dokumentów, które względem zajść tamtejszych od Ordynarjatu zostały zaciągnione i autorowi tego pisemka do użytku powierzone, przeto dajemy nasze „Imprimatur“ z tem nadmienieniem, że to zezwolenie na druk ani wyroku kościelnego względem pochodzenia i charakteru rzeczonych zjawień w sobie nie zawiera, ani też nieuprzedzonemu i sumiennemu rozważaniu czytelnika w jakikolwiek sposób chce uszczerbek czynić“.
Proboszczem w Gietrzwałdzie od roku 1869 do 1909 był pobożny X. Augustyn Weichsel.
Dnia 27. czerwca 1877 egzaminował X. Weichsel po obiedzie dzieci, które miały w następną niedzielę przystępować do pierwszej Komunji św. Między temi była nieśmiała i mniej utalentowana 13 letnia Justyna