brichtsdorfie etc I. K. Mci Kapitana, Fundatora kongregacji Opatrzności Boskiej.
Wypada nam jeszcze zastanowić się, jak na polskiej Warmji zatrudniano się uprawą lnu, co sprawiła za przeistoczenie na Warmji separacja i ablucja tacy.
Uprawa lnu, tak wielce w światowej wojnie zachwalana i tak skrzętnie znowu zaprowadzana, kwitnęła na Warmji jak i w całej ziemi pruskiej od niepamiętnych czasów. Z Indji i Egiptu przez Fenicjan przeniesiona już u starych Prusaków znana była uprawa lnu i zachowały się niektóre zwyczaje i gusła z tamtych czasów n. prz. nie prząść lnu w dwunastki (t. j. od wigilji Bożego Narodzenia do Trzech Króli.) Tak samo i u Słowian w czasach przedchrześciańskich uprawiano len i wełnę dla okrycia swego. Lecz przyznać trzeba, że sprowadzeni przez pierwszech biskupów koloniści z Holandji i ze Ślązka udoskonalili na Warmji uprawę lnu tak, że obok Ślązka i Warmja zasłynęła z hodowli lnu, odstawiając niezliczone centnary na Brunsberk w dalszy świat. Przez uprawę lnu ludność się zaopatrzała w potrzebną bieliznę i ubiory, w dostatek, a gospodarz i służba za sprzedane kamienie lnu (po 40 funtów) schowali w mieszek ostatek, ztąd zamożność rosła.
Dodać tu wypada niektóre historyczne wzmianki o hodowli lnu.
Tacyt w swej Germ. c. 17 pisze, że niewiasty w Germanji ubierają się w lniane suknie, które sobie wedle Plinjusza (hist. nat. 19, 2) same sprawiały.
W średnich wiekach głównem zajęciem kobiet była robota ze lnem. Całe pola były obsiane siemieniem, len kwitnący przedstawiał się jako kobierzec boży.
Herulowie idąc w pochodzie nad Dunajem uważali pola lnem pokryte za wielkie jeziora (Warnefried de gest. Longob. 1, 20).
- ↑ Wyjęto głównie z „Geografji polskiej Warmji“ autora.