Separacya gruntów rozpoczęła się w Sząbruku około roku 1830-go, a skończyła się aż w 10 lat później. Gdy pomiar gruntów na odpowiednie kawały (plany) przyszedł do skutku i do zgody, i rozpoczęto rozorywać granice stare, a tworzyć granice nowe, i każdy począł wychodzić i wyjeżdżać na osobny sobie odmierzony dział (plan) — wtedy powstał między ludem płacz i lament za rozłączenie się na pojedynkę. A gdy poczęto żywiznę, tj. konie, bydło, owce itp. wypędzać osobno, każdy na swoje pole — to powstało pomiędzy zwierzętami domowemi zamięszanie: ogromny ryk, rżenie, bek, kwik: bo zwierzęta ciągnęły każde do owej gromady, a rozłączyć się nie chciały. I na polu bydło jednego sąsiada uciekało do gromady drugiego. Aż po długiem i długiem uganianiu się zdołano zaprowadzić ten rozdział i nowy porządek rzeczy.
Pod ablucyą (Ablösung) rozumie się zamienienie naturaliów jak zboża, wosku, chleba, lnu, drzewa, torfu, które corocznie oddawano kościołowi lub sługom jego — na pieniądze, które naprzód wypłacił bank rentowy kościołowi i włożył w formie podatków na dłużników przez lat przeszło dwadzieścia. Jak separacya, tak ablucya jest dla gospodarstw dobrodziejstwem nowoczesnem. Bałamutna zwózka naturaliów, odbieranie, krytykowanie tychże sprowadzało nieraz niepotrzebne gniewy, skargi z kościołem, z duszpasterzem, organistą, co teraz ustaje, jak za dwadzieścia kilka lat wszelka dalsza opłatnia ustanie. Razem z ablucyą tacy i kolendy abluowano, różne renty, resztki pańszczyzny i inne nieprzyjemne obowiązki. Gospodarze opierali się z razu ablucyi, jak każdej nowince, lecz teraz są kontenci, zwłaszcza że widzą, tak tanio w tenczas korzec żyta, owsa itd. obliczono. Ablucje odbywały się na polskiej Warmji głównie w latach 1873—1899 i przyczyniły się nie mało do podniesienia wartości gospodarstw i majątków. Majątki małą tylko tacę miały, gospodarze od włóki zwykle tacowy korzec żyta i korzec owsa i kolędę.