5. „Leży jek rek na kiecie (łańcuchu) pod mostem kiele Szelągowa“ — mawiają na leniwego.
6. „Ojce tu Prusy, nie synecku tu Warmija“. Ojciec Mazur jadąc z krupami (z kaszą) do Olsztyna przebył codopiero granicę Warmji, kiedy synek spostrzegłszy jak się kasza pruszyła z podartego miecha na ziemię raz po raz wołał: ojce tu prusy! Ale ojciec, znając granicę Warmji doskonale, nie uwierzył niestety zaraz — a „niesek prusył“. Okazuje się tu, jak djalekt mazurski do straty doprowadził.
7. „Gadają całą gambą jek Kośliny pod Gusztatam“. Polscy Warmjanie zwią wszystkich Niemców mówiących „platt“-djalektem Koślinami (Kaeslauer), choć pod Gutsztatem mówią niemieccy Warmiacy wrocławskim (breslauer), a pod Reszlem i Brunsberkiem kiezlawskim djalektem (kaeslauer).
8. „Hola, fela, skorznie w Kielil“
9. „Pomaluśku z górki stąpajcie!“ Dwa dowcipy na Warmji z pielgrzymki do Świętolipki: Prowadnik kompanji i zarazem przepowiadacz przy śpiewie zapóźno spostrzegł, że na wypoczynku w Kieli (Gr. Koellen) zapomniał swych długich butów, obwieścił więc to głosem wielkim, a ludzie nie chcąc takich wierszy śpiewać, z zdziwieniem oglądali się na swego promotora. Po skorznie poleciał ktoś uwinny. I tak po tej małej przerwie kompanja zgodnie doszła na miejsce święte.
10. „Zgniły i rączy, razem skończy“.
11. „Wszyscym chorzy, jeno garkom to nägorzy“. I w chorobie jeść się chce.
12. „Pomrze ubogi szkoda za drogi (dla organisty), pomrze bogaty — kieby i jutro taki“.
13. „Kto się czemu poświęci, niech się w koło tego kręci“.
14. „Kto komu ujmie czci i sławy, ten sam tam jest kulawy“.
15. „Kto jest taki, daje drugiemu znaki“.
16. „Błądzisz — póki dążysz“.
17. „W społecznej rzeczy zawdy złe skrzeczy“.
18. „Kręci się jak kurek na kościele“.
Strona:PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu/135
Ta strona została przepisana.