Z kalendarzy największym się dawniej cieszył popytem dowcipny: „Sierp Polaczka“ obecnie w większej są cenie kalendarz Maryański, kalendarz „Pielgrzyma“, „Skarb“ itp. W ogóle nie równie więcej rozchodziłoby się u nas książek, gdyby miasta nasze miały polskie, albo przynajmniej życzliwsze nam księgarnie.
Z gazet coraz więcej zapisują sobie Warmjacy na pocztach i wprost w redakcji. Najpoczytniejsze z nich są: „Gazeta Olsztyńska“, „Pielgrzym z Krzyżem“, „Przyjaciel Ludu“, „Przyjaciel“ i „Katolik“; mniej czytane: „Orędownik“, „Wielkopolanin“, „Warta“, „Gwiazda“, „Monika“, „Gazeta Świąteczna“, „Kurjer Poznański“, „Goniec Wielkopolski“, „Gazeta Grudziądzka“, „Gazeta Toruńska“ i inne.
Od kilkunastu już lat było szczerem życzeniem wielu polskich Warmjaków, mieć swoją gazetę polską. Lecz różne trudności, przedewszystkiem brak odpowiedniego redaktora Warmjaka, znającego stósunki miejscowe, niepojęta niechęć niemieckich współobywateli naszych przeciwko wszystkiemu co polskie, obawa nareszcie przed zamałą liczbą czytelników, odwlekały wypełnienie życzeń naszych aż do kwietnia roku 1886, odkąd wychodzi w Olsztynie, najgłówniejszem mieści na Warmji, tak wielce atakowane pisemko, 3 razy na tydzień, obecnie co dzień wychodzące, pod nazwą „Gazeta Olsztyńska“. — Przez krótki czas istniały też „Nowiny Warmińskie“ i „Warmiak“ ale z braku abonentów upadły.
Dziwną to jest rzeczą, że gdy nauczyciele i urzędnicy wszelkimi możebnemi i niemożebnemi sposobami lud polski germanizują, bo ich do tego mimowoli wtrąca strach wielkooki — wszyscy jakby na rozkaz wołają, że tu polonizują, — jak gdyby lud polski można polonizować, — a przecież na polskiej Warmji lud nigdy nie był niemieckim. Jest to choroba czasu, która, jak wszystko niezdrowe, długo utrzymać się nie może, a lud warmijski przy swej konserwatywności z pewnością nie zarazi się tą śmiertelną chorobą i przetrwa tę próbę. Lecz, że takiemu
Strona:PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu/19
Ta strona została przepisana.