— Co też to łuczone ludzie wszo wymądrzą — wtrąca tu Stańslewska — aleć i na Warniji różnie wymáziają: jeni na „a“ — drudzy na „e.“ — Wenowejcie, nakci u was pod Łolstynem gádają wszędzie na „a“, u nas w Stańslezie, Bredynku, Stryjezie, Węgoju, Łabusze, Raszęgu, pod Biskupem i Wartemborkiem aż do Lęgájn i Giłáw gadają na „e“. Poznać ptászka po psiórach.
— Ci ostatni z drugich pierwotnie okolic pochodzą — odwraca student — jak ci z „a“ djalektu i zachowali swoją dawniejszą właściwość.
W innych stronach i językach rzecz się ma podobnie, jak np. na Kaszubach, gdzie każda wioska nieco odmiennie mówi.
„A“-djalekt, tj. mówienie „całą gambą“, zachodzi także w drugich okolicach wśród włościan i jest w porównaniu do języka literackiego wymową bardzo prostą, chłopską, starą.
— Te Kaszuby też do náju do Gietrzwáłda przychodzą — woła Nulka — tych ciajżko rozumieć, kiedy po swojemu gádają, a náciajży Litsinów. Ci spsiewają na trzy głosy, ale my jich nie rozumiewa. Czy i do nich Náśwantszá Panna po polsku rozmáziá? My wszyscy zierzywa w cuda, co sia dzieją w Gietrzwáłdzie.
— Co ty poziesz na to, sztudańciku? — poważnie pytają się ciotki.
— Ma się rozumieć — oddaje tenże — iż Najświętsza Panna w każdym cżłowiekowi zrozumiałym języku mówić będzie, jeżeli tego zajdzie potrzeba z woli Bożej. W Lourdes mówiła 1854 do Bernadety 18 razy po francusku, w Niemczech po niemiecku jak czytamy w różnych objawieniach.
W Gietrzwałdzie więc, gdzie mieszka polska ludność, z pewnością mówiła, jeżeli tam się objawiła, po polsku do tamtejszych polskich dzieci i niewiast.
Nasza mowa nie jest najlichszą, żebą ją P. Bóg i Święci jego wyrzucali, jak to czynią niesłusznie zarozumiali ludzie, pyszałki. Jak inne tak i nasza mo-
Strona:PL Barczewski - Kiermasy na Warmji.djvu/81
Ta strona została przepisana.