Strona:PL Bełza Władysław - Dla dzieci.djvu/031

Ta strona została uwierzytelniona.


Latawiec


R

Raz się w ogrodzie dzieci zebrały,
A że Czesławek był wielki znawca,
Więc mu kierunek zabaw oddały,
I wkrótce Czesio puścił latawca.
Latawiec szybko wzbił się pod chmury,
Jak orzeł koła zakreślał duże;
A wtem, silniejszy wiatr wionął z góry,
I patrz, latawiec upadł w kałużę!
Strzeż się bez celu gonić po świecie,
Bo wpadniesz w błoto i zginiesz dziecię!






Łokietek


T

Trzykroć wygnaniec z tronu pradziada,
Pomiędzy wierne kmiotki się chowa;
Trzykroć powraca i dzielnie włada,
Nasz król Łokietek w murach Krakowa.
W trudach i znoju przeżył wiek chwały,
Jak orzeł mężny, jak sokół szparki;
Oh! szablę jego dobrze poznały,
Pod wsią Płowcami Krzyżackie karki!
A choć na łokieć ledwo wysoki,
Łokietek duchem wzrósł pod obłoki.