Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/109

Ta strona została przepisana.

wanego przezemnie szkicu, zapytuję pana, czy ludzie, potrzebujący szczególnych bodźców do pracy, mogą uskarżać się na brak ich w naszym systemie?..
Odrzekłem, iż, jak mi się zdaje, bodźce te są chyba zbyt silne: że młodzież zmuszają do podążania krokiem zbyt pospiesznym i takie jest przynajmniej moje mniemanie, a dłuższy pobyt pomiędzy wami utwierdził mnie w nim tylko...
Dr. Leete zwrócił uwagę na to, że stopa życiowa obywatelska nie zależy od rangi piastowanej, że czas pracy jest krótki i współubieganie ustaje z 45 rokiem życia.
— Dla usunięcia nieporozumień.... — dodał — powiem jeszcze słów kilka. Przedewszystkiem musisz pan zrozumieć, że ten system oddawania pierwszeństwa pracownikom lepszym przed gorszymi bynajmniej nie paczy zasadniczej idei naszego układu społecznego, iż wszyscy, co pracują według sił swoich, równe mają zasługi, bez względu na to, czy wielkimi, lub małymi są owoce ich pracy. Wykazałem, iż system nasz zarówno zachęca silniejszych, jak też i słabszych nadzieją awansu, a to, że silniejsi wybierani są na przewodników, bynajmniej nie ubliża słabszym, służy tylko interesom całości.
Jeśli współzawodnictwu pozostawia się w naszym systemie wolne pole, jako bodźcowi, nie uważamy go jednak za pobudkę, godną ludzi szlachetniejszych i zdolną podniecić ich. Tacy zrajdują swój bodziec wewnątrz siebie, nie zaś na zewnątrz i mierzą obowiązek swój skalą uzdolnień własnych, nie zaś cudzych. Dopóki czyny ich odpowiadają ich siłom, uważaliby oni za rzecz niesłuszną spodziewać się kary albo nagrody z powodu, iż udało się im wykonać pracę lepiej lub gorzej. Dla takich natur współzawodnictwo wydaje się