Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/129

Ta strona została przepisana.

drzwi. Nad jednemi widniało nazwisko mego gospodarza. Tutaj weszliśmy. Był to elegancki pokój stołowy ze stolikiem na cztery nakrycia. Okna otwierały się na podwórze; wodotrysk wysoko wyrzucał wodę; słychać było dźwięki wesołej muzyki.
— Zdaje się, iż jesteście tu państwo, jakby u siebie... — rzekłem, kiedyśmy usiedli do stołu i kiedy doktór Leete dotknął się guzika do zawiadamiania służby.
— W istocie jest to część naszego mieszkania, trochę tylko oddalona od reszty. Każda rodzina naszej dzielnicy, za opłatą małej renty rocznej, ma pozostawiony na wyłączny i stały swój użytek jeden pokój w tym wielkim gmachu. Dla gości przyjezdnych i pojedyńczych osób znajduje się odpowiedni lokal na innem piętrze. Kiedy chcemy obiadować tutaj, czynimy zamówienie wieczorem, wybierając potrawy według spisu, codziennie pomieszczanego w gazetach. Obiad może być prosty lub bardziej wyszukany, stosownie do życzeń, lecz w każdym razie kosztuje taniej i jest lepszy, niż gdybyśmy go sami przygotowywali w domu. My bardzo żywo interesujemy się dzisiaj przyrządzaniem żywności, sądzę też, że możemy być nieco dumni z pogodzenia naszego na tem polu... Ach, drogi panie West, chociaż pod innymi względami cywilizacyja wasza była więcej tragiczną, to jednak nie wyobrażam sobie nic bardziej przygnębiającego, jak owe nędzne obiady, jakie spożywać u was musieli ludzie niebogaci.
— Pod tym względem nie znalazłbyś pan wśród nas oponentów.
W tej chwili ukazał się w pokoju lokaj, młodzieniec przystojny, przybrany w uniform, zlekka go odróżniający. Przypatrywałem mu się pilnie, gdyż po raz to pierwszy mogłem szczegółowo badać zachowanie się człowieka, służącego w szeregach armii przemysłowej.