Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/144

Ta strona została przepisana.

tak wstrząsające, jak moje, w każdym razie musiało być coś niezwykłego, gdy się widziało powstawanie z martwych człowieka, należącego do innego wieku i pozornie umarłego już od lat stu.
— Z początku wydawało się to istotnie dziwnem nad wszelki wyraz, ale kiedyśmy zaczęli później stawiać siebie na pańskiem miejscu i wyobrażać sobie, o ile dziwniejszem musiało wydawać się panu jego położenie, zapomnieliśmy prawie o naszych własnych uczuciach; tak było przynajmniej ze mną. Wtedy rzecz ta wydawała się już nie zdumiewającą, ale zajmującą i wzruszającą raczej...
— Ale czy nie było dla pani rzeczą bardzo dziwną siedzieć naprzykład ze mną u stołu, kiedyś wiedziała, kim jestem?..
— Powinien pan pamiętać, że nie musisz nam wydawać się tak dziwnym, jak my panu. My należymy do przyszłości, o której nie mogłeś pan wytworzyć sobie żadnego pojęcia, do pokolenia, o którem nie wiedziałeś nic, dopókiś nas nie zobaczył. Tymczasem pan należy do pokolenia, do którego należeli nasi praojcowie; myśmy wiedzieli o nich wszystko; imiona wielu z pomiędzy nich powtarzamy dziś jeszcze prawie codziennie. Myśmy uczyli się o waszych sposobach życia i myślenia; z tego, co pan mówi lub robi, nic nas nie zadziwia, tymczasem my nie mówimy i nie robimy nic takiego, coby się nie wydawało dziwnem panu. Tak więc, widzi pan, panie West, jeżeli pan czuje, że się z czasem do nas przyzwyczai, to nie powinieneś się pan zdumiewać, że już od samego początku myśmy prawie nie znajdywali w panu nic dziwnego.
— Nie pomyślałem o tem w taki sposób, istotnie ma pani wielką słuszność. Łatwiej jest spojrzeć wstecz o lat tysiąc, aniżeli w przyszłość o lat pięćdziesiąt...