Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/49

Ta strona została przepisana.

ich widok budziła się nadzieja i wiara w przyszłość, aniżeli rozpacz i strach, o których pan mówisz..
— Z tem wszystkiem, nie opowiedziałeś mi pan dotąd, jaka drogą rozwiązano zagadkę... — zapytałem — a ciekaw jestem, jakim sposobem z tak okropnych mętów, w których grzęźliśmy wówczas, przeszliście panowie do peryjodu takiego spokoju i takiej pomyślności, jakich zdajecie się dziś używać?..
— Przepraszani, że przerwę... — rzekł mój towarzysz. — Czy palisz pan?..
Dopiero gdyśmy zapalili cygara, ciągnął on dalej:
— Ponieważ jesteś pan bardziej usposobiony do rozmowy, niż do snu i ja tak samo, więc może najlepiej zrobię, gdy spróbuję nasz obecny system przemysłowy naszkicować panu tak, byś mógł jasno się w nim rozejrzyć. Za czasów pańskich, bostończycy słynęli ze swej manii do zadawania pytań, i ja pójdę za ich przykładem i dam panu jedno pytanie: czem głównie odznaczał się ruch robotniczy za czasów pana?..
— Rozumie się, że wielką ilością bezrobóć... — odpowiedziałem.
— Ale co czyniło te bezrobocia tak wytrwałem!?..
— Pomoc, którą im niosły stowarzyszenia robotnicze...
— Jakiż był cel tych stowarzyszeń?..
— Robotnicy utrzymywali, że potrzebują się organizować, by bronić swych praw wobec wielkich kompanij... — brzmiała moja odpowiedź.
— Tak jest... — mówił dalej doktor Leete — organizacyja robotników i bezrobocia były tylko skutkiem tej niesłychanej koncentracyi kapitału, o której przed tem nie miano nawet pojęcia. Dawniej, handel i przemysł był prowadzony na małą skalę, przez drobnych przedsiębiorców, a wtedy robotnik był stosunkowo bar-