Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/54

Ta strona została przepisana.

dem do krwi rozlewu. Wówczas rozwielmożniona burżuazyja wierzyła jeszcze w możność zatopienia we krwi myśli socyjalistycznej. Lecz powoli wzmagająca się solidarność międzynarodowa robotników, coraz to silniejsze i bardziej sprężyste organizacyje robotnicze, wreście zlanie się wszystkich organizacyj socyjalistycznych w jeden związek międzynarodowy przekonały burżazyję, iż nietylko marzyć niepodobna o zaniknieniu kierunku socyjalistycznego, ale nawet opierać mu się i walczyć z nim jest rzeczą bezowocną. Gdy wybiła wreszcie godzina walki, większość burżuazyi straciła była wiarę w możność zwycięstwa. Wystąpiła do boju tylko owa mniejszość, wierząca jeszcze „w swą broń i w swe pancerze“; większość zaś, czując swą słabość, wolała kapitulować w nadziei utargowania sobie lepszych warunków. Nowy zaś ustrój, powołując do siebie tych wszystkich, którzy mogli i chcieli oddawać usługi społeczeństwu, zabezpieczając, chorych i niezdolnych do pracy, jednem słowem rozpościerając opiekę nad każdym członkiem społeczeństwa rychło pogodził ze sobą dawnych swych wrogów.



Rozdział VI-ty

Doktor Leete przestał mówić; ja także zamilkłem, usiłując sformułować sobie i objąć całość tych zmian w ustroju społecznym, które wypłynęły z okropnej rewolucyi przed chwilą mi opisanej.
Na koniec rzekłem:
— Takie niesłychane rozszerzenie władzy rządowej wywiera, co najmniej, wrażenie przygniatające...