Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/58

Ta strona została przepisana.

było zmuszać do pracy, stałby się przedmiotem ogólnej pogardy. Zresztą co tu mówić o przymusie! Nasz ustrój społeczny tak całkowicie wypływa z pracy i opiera się na niej, że gdyby można było przypuścić, iż ktokolwiek od tej pracy się uchylił, to nie miałby on żadnego środka utrzymania. Wykluczywszy siebie z ogółu, odłączywszy się od swoich bliźnich, spełniłby on na sobie rodzaj samobójstwa...
— Czy służba w tej armii przemysłowej trwa całe życie?..
— Bynajmniej; zaczyna się ona nawet później i kończy wcześniej, niż średni peryjod pracy za waszych czasów. Wasze fabryki były pełne dzieci i starców; my zaś uważamy wiek dziecinny, jako jedynie przeznaczony kształceniu się, wiek starości zaś, gdy siły zaczynają słabnąć, powinien być, wedle nas, oddany przyjemnemu odpoczynkowi i przepędzony w dobrobycie. Peryjod zaś pracy społecznej jest dwudziesto-czteroletni; zaczyna się on po skończeniu nauk w dwudziestym pierwszym roku i kończy się, gdy jednostka dochodzi do lat czterdziestu pięciu. Po 45 latach, choć już wolny od pracy, każdy obywatel jest jednak zobowiązany do stawienia się w specyjalnych razach, gdy jakieś wypadki powiększa popyt na pracę. Ten obowiązek: być zawsze w pogotowiu na usługi ogółu — trwa do 55 lat, ale wezwania takie bardzo rzadko maja miejsce; można nawet powiedzieć, że prawie nigdy się nie zdarzają. Każdego roku dzień 15 października jest przeznaczonym dla zaciągnienia młodych ludzi, dwudziesto-jednoletnich, do szeregów pracujących; tegoż dnia ci, którzy doszli do czterdziestu pięciu lat, t. j. ci, którzy pracowali przez lat 24, są z tych szeregów wykreśleni z wyrazem należnego uznania. Jest to dla