chwałę y wielką eſtimácyą, u ádwerſarzow æmulationem tak znamienitego przykładu, u potomnych nákoniec podźiwienie y nieśmiertelną pámiątkę jáko drogi niejáki depoſit przynioſłá byłá: Ták y dźiś obiecuje to po ſobie; że ozbob Rádźiwiłowſkich nie poßycći, ále mocą onego Boſkiego Przywileju ktorym pobożność, y w tym y w przyßłym żywoćie nagrodę ma zápiſaną, tę ktora w przyjęćiu oney pokazána będźie ludzkość, w przod dobrego ſumnienia poćiechámi/ á potym docżesnego ßcżęśćia obfitośćią hojnie obdáruje.
A teć ſą Oświecone Mośćiwe Kśiążę właſne y prawdźiwe przycżyny; ktore, jáko od nas mowią cżemuſmy tę Swiętą Kśięgę pod W.X.M. Imieniem wydáć byli powinni, ták y ná W X.M. ſwojim jákoby prawem wymagáją, ábyś onę wdźięcżnie przyjąć racżył. Jákoż mamy wßyſcy tę nádźieję że u W.X. M. y oná ſámá, y áffekt náß od ktorego pochodźi nie będźie pogárdzony,
Bo pojrzyßli W.X.M. ná rzeczy ktore w ſobie záwiera, te ſą Piſmá Stárego y Nowego Zakonu Bożeqo; w nich Bog do nas mowi wolą ſwoję, y zbáwienie náße nam podáje. Y teraz pewnie to nie dármo cżyni, że jeßcże ná tym ſchyłku wiekow ßalonych y żáłoſnego záburzenia pełnych, nie odejmuje nam ſłowá ſwego, ále owßem ſpoſobow y możnośći do zágęßcżenia onego w Ojcżyznie náßey użycża. Zácżym możeß W.X.M. z onym Krolem y Prorokiem Bożym Dawidem mowić; Poſłucham co rzecże Bog, on Pan mocny: Záiſte mowi Pokoj do ludu ſwego y do świętych ſwojch, byle śię jedno záś do głupſtwá nie wracali. Záiſteć bliſke jeſt zbáwienie jego tym ktorzy śię qo boją, á przebywáć będźie chwałá jego w źiemi náßey. Pſal. 85.v.9. 10. Możeß ſobie W.X.M. przywłaßcżáć onę obietnicę Bożą przez wßyſtkie wieki pełnioną: Ná ktorymkolwiek miejſcu pámiątkę uczynię Imienia mego, przyjdę do ćiebie y będęć błogoſłáwił. Exod. 20.v.24. Możeß W.X.M. wſpomnieć ná ſkutek tey obietnice nád domem Obededomowym ktoremu Pan dla przyjętey Arki w krotkim cżásie hojne błogoſłáwieńſtwá dawał 2. Sam:6.11.12.
Pojrzyßli też W.X.M. ná pozwierzchny tey Kśiegi ubior/ przypomniß ſobie, że tá Polſka ßátá koßtem y nákłádem RADZIVVILOVVSKIM naprzod ná nię jeſt włożona; á zátym jáko płod pobożnośći RADZIVVILOVVSKEY mile od RADZIVVILA ma być przyjęta. Nákoniec, jeſli W.X.M. pátrzyß ná nas ubogich Bogomodlcow ſwojich, przyznaß, że W.X.M. nie tylko náßego, ále y Zborow náßych dobrodźiejá y Pátroná miłośćiwego, cżym więtßym ucżćić nie możemy, jáko tym, gdy tę Kśięgę, ktorą Kościoł Boży od dawnych wiekow zá nadrożßy ſkarb y zá jedyny od Bogá powierzony depoſit ſobie pocżytał, W.X.M. zá obowiązek życżliwośći y powolnośći náßey dedikujemy.
A tu był podobno plác W.X.M. dáć ſpráwę o pracy náßey, w przejrzeniu y przedrukowániu tey Bibliey, podjętey. Ale żebyſmy śię ßerokośćią nie uprzykrzyli, tedy się krotko odwoływamy w tey mierze ná Prefácyą przy Œdiciey Brzeſkiey do Chrześćiáńſkiego Cżytelniká połóżoną: Odwoływamy śię ná proźby y oświadcżenie támecżnych Brzeſkich tłumáczow, w ktorych pobudkę y niejáke bodźiec ad recognitionem Sacrorum Bibliorum poſteritati zoſtáwili: Odwoływamy śię y ná przykłády wßyſtkich Pańſtw, wßyſtkich językow, ták w religiey z námi zgodnych jáko y rozroznionych, że tákie prace, tákie odnowione Œdicye, od nágány y od káwilláciey wolne były; nie rzekę, żeby zgorßenie jákie zá ſobą prowádźić do Kośćiołá Bożego miáły,
Racżże już tedy W.X.M. wdźięcżnie y łáſkáwie przyjąć tę pracę náßę pod ſkrzydłá ſwoje; á przyjęćiem oney rácż oświadcżyć, że W. X. M. nie wſtyd zá Słowo Boże, nie wſtyd zá tę, ktorąś do tąd mężnię y ſtátecżnie nośił prawdźiwego Nábożeńſtwá Ewángelickiego profeſſyą.